hej,
dzieki serdeczne za porady w walce z chrostkami
niestety dzisiaj rano sytuacja pogorszyła się do tego stopnia, że natychmiast pojechalismy z mała do lekarza
na całym ciele oprócz chrostek zrobiły się purpurowe plamy a Vikusia nie dała się nawet dotknąc
lekarz stwierdził, że to niestety kolejny efekt skazy białkowej... skóra jest bardzo wrazliwa i szybko się przesusza... stąd takie plamy i chrostki... dostalismy kolejną maśc ze sterydami (ale nie mam zamairu jej uzywac
) i krem intensywnie nawilżający do skóry wrazliwej, który jak dla mnie konsystencją i zapachem przypomina cos pośredniego między tradycyjną Nivea a maścią witaminową... i kazał nadal wlewać Oilatum do wody do kąpieli... a szare mydełko odstawić... posmarowałam dzisiaj mała kilkakrotnie tym kremem i na buzi ciut lepiej
a ciałko "spija" krem w trybie natychmiastowym, takie jest wysuszone
eve a ten krem co polecałaś jest tylko do twarzy czy ciało tez moge smarować?
katrin ja tez słyszałam o krochmalu i zakupiłam nawet dzisiaj mąkę ziemniaczaną... jutro zaczynamy kapiel w niej...
moni owszem, wszystkie dzieci sa sliczne co nie zmniejsza faktu jak superasnie wygląda twoja córka...