Hej!
Adres i nazwisko Moniki się znalazło na szczęście... Więc śmiało można wysyłać!
Ale zanim dotarłam do nazwiska wykonałam z 10 telefonów ale nie wiem czy to szczęście czy po prostu przeznaczenie ale w końcu się zgadałyśmy że mam znajomych, którzy mają znajomych. którzy słyszeli o tragedii Moniki i którzy mają znajomych co ją znają. I to całkiem przypadkowo wczoraj wieczorem wyszło i o 23 wysłałam Iwonie nazwisko. Chyba jednak jakaś manipulacja sił wyższych bo przecież znałam tylko imię Elviski i nawet adresu ani nic... żadnych namiarów!
Ale się udało!
Mały znów nie chce jeść
[ Dodano: 2007-06-28, 08:20 ]
No to teraz czekam na wiadomiśc ile kasy wysłać!