





Juli u mnie jota w jote dokladnie to samo. najpierw mnie TT wkurzal, ze nie moge wejsc, potem tata sie zerwal na impreze, a teraz sie pobeczalam, bo w ciagu jednego karmienia mala mi sie 4 razy zakrztusilaJa nie moglam dwa dni na tiktaka wejscMasakra po prostu..
Dopiero zdołałam sie dobic.
Wczoraj miałam placzliwy dzien i jakos tak nastroj mi prysł.. Dzis boje sie nocy, bo mojego Krzysia pusciłam na męską popijawe typu "testosteron", daleko daleko za miasto.. no i jestem zdana na siebie. Tzn wcale nie tak do konca- bo tata zaraz przyjechał pomoc kapac Malucha.. No ale w nocy nikt nie bedzie mnie wspierał, przewijał i poprawiał smoka zeby zniwelowac mruczenieWiec sie boje i juz.
Trzymajcie kciuki za samotna matke- coby mi nerwy nie pusciły. Bo osotatnio chyba mały babyblues mnie dopadł i poplakuje stale z niewiadomych przyczyn...![]()
![]()
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość