znow się nie mogłam do was dostać, ten administrator to chyba nic nie robi, żeby to działało bez problemów
Basiu, ja miałam z Wiki problem z karmieniem, bo na początku przystawiałam ją źle i straszliwie mnie pogryzła (aż mi się krew lała), oczywiście wszyscy w szpitalu to olali, a ja wyłam z bólu, dopiero jak położna przyszła do domu, to za głowę się chwyciła
wysłała mojego męża po nakładki z aventu do karmienia (
http://www.avent.com/uk/en/breastfeedin ... sories.php nr 4 na zdjeciu), a przed karmieniem kazała krwiste mleczko trochę odciagnąć laktatorem i niczym nie smarować poza własnym mlekiem i wietrzyć
po tej akcji, już za 2-3 razem było znacznie lepiej, Wiki nauczyła się prawidłowo ssać, a po 2 tygodniach jak się brodawki wygoiły to powolutku zaczęłam ją przyzwyczajać do piersi bez nakładki (było trudno, ale udało się)
nie wiem czy coś z tej historyjki ci pomoże, ale położne laktacyjne są nieocenione i jeśli nic nie pomaga, to warto zasięgnąć ich opinii, na pewno coś doradzą
[ Dodano: 2007-07-01, 22:16 ]a Viola na razie w jednym kawałku, pozdrawia Was
[ Dodano: 2007-07-01, 22:18 ]nawał pokarmu miałam i wszystkie moje koleżanki też
trzeba ograniczyć wtedy płyny, mimo pragnienia i często malucha przystawiać do piersi, można też spróbować odciagać, pomocne są też liście kapusty zimne, stłuczone
[ Dodano: 2007-07-01, 22:21 ]aha, pytałaś kiedy Basiu, gdzieś między 3 a 5 dobą, ale to statystyki