jagodka24, nie mów tak!!! wiem co czujesz bo przez te moje bolące piersi też byłam o krok od zrezygnowania z karmienia, ale powtarzaj sobie, że to jednak nie jest najważniejsze; ważna jest Twoja bliskość i kontakt z Jagódką; a mleko cóż... z naszego pokolenia to chyba większość wyrosła na butelce i jakoś na jakości to się aż tak nie odbiło

JESTEŚ SUPER MAMĄ!!! pamiętaj o tym cały czas, nikt nie będzie lepszy dla Twojego dziecka, i jeśli takie karmienie ma jej pomóc to pomyśl sobie że robisz to co będzie dla niej najlepsze!
doris, udanego wyjazdu życzę i bezproblemowego dnia dzisiaj
zborra,

trzymaj się i nie słuchaj takich bzdur o Twoim mleku!!! nie ma czegoś takiego jak złe mleko!!! może po prostu częściej ją trzeba karmić i już - bo z tego co piszesz to ma 3 godz przerwy, to zrób jej od czasu do czasu 2 godz
z tymi obowiązkami to chyba już tak jest że na nas wszystko spada

no bo dziecko to my najlepiej, w domu też bo mąż się nie orientuje... echhh takie życie
ja po prostu olewam sprzątanie i gotowanie bo bym zwariowała; jak mam trochę czasu i siły i jak mnie już ten bajzel zdenerwuje to wtedy trochę ogarniam i już; inaczej bym się nie wyrobiła sama ze wszystkim... chociaż muszę mężowi oddać sprawiedliwość, że odkurza mieszkanie (nie całe...), gotuje (od czasu do czasu) i robi zakupy (cały czas)
a moja Iguśka jak zjadła wczoraj o 20 i zasnęła przed 22 to spała do 4

to chyba trochę za długo ale chciałam ja obudzić koło 1 i się nie dało...
i zrobiły jej się jakieś krostki na pupci... chyba od nowych chusteczek - bo R kupił cleanic zamiast nivea "bo taniej"
a w ogóle to mamy jazdę z wózkiem tzn nie mamy jazdy bo go nie ma ... chyba to był nasz ostatni zakup na allegro echhh może kiedyś napiszę jaki numer kobieta zrobiła - teraz jakoś nie mam ochoty o tym gadać
