hej dziewczyny ja juz na nogach i jak tylko wstałam poszłam do lodówki i musiałam sobie usmazyc makaronik z jajkiem i ketchupem i teraz jestem zaspokojona
ja wczoraj miałam dopiero o 21 obiad bo mąż tak wrócił z pracy i muszę powiedzieć że sie przejadłam normalnie i dzisiaj czeka mnie to samo bo mam pycha obiadek - kopytka z sosikiem a tak wogóle to ostatnio jakoś więcej mi się chce jeść
Kinga jak nie masz co robić to zapraszam do mnie. Mnie ogarnął leniuszek, a roboty co niemiara.
Ja po budyniu zdążyłam już zjeść kawałek serk pleśniowego i wypić herbatkę miętową