Witajcie
Ja właśnie czytam wasze posty i lulam moja księżniczkę do snu, bo coś mi się wydaje ze ona tak jak wczoraj nie ma zamiaru pospac. Wczoraj od 10 do 18 nie spała, małą drzemke 5 min na rekach miała i koniec, potem za to zabrała do 22 i az żal było budzic do kapania i jedzenia, ale na szczescie potem znów smacznie spała i ja dzis sie nawet wyspana obudziłam.
Mój eksperyment spania Milenki w nocy dzis znow sie potwierdził, wiec moze akurat juz teraz bedzie dobrze i da sie mamusi wyspac
Z A. nadal ciche dni, dochodze do wniosku ze mam go na prawde dosyć i nie za takiego faceta wychodziłąm za maż, zasługuję na coś wiecej
A do tego mama moja tez obrazona nadal po niedzielnym incydencie, łaski nie robi nie bede sie wiecznie prosic zeby sie nie obrazala, niech sobie wali fochy jak jej pasuje, a mi da świety spokoj - postanowiłam ze patrze tylko na moje dobro i Miluni jak sie reszcie ie podoba niech spada
Zborra ale nerwowka cie chwyciła, wyluzuj

choc ja maiałam takiego nerwa w niedziele, nieprzyjemnie!
Co do karmienia to sie nie przejmuj no cóż moja Milunia tez nie przybierała z powodu pewnie mojego pokarmu,a miałam go duzo, ale dziecko jest wazniejsze, jak trzeba dokarmic to trzeba, to samo do
Jagodki
Masumi a co ty sie przejmujesz czekolada, masz ochote to sobie podjedz, widocznie brakuje ci magnezu, a czekolada dodaje energii i poprawia humor, ja jak mam ochote to bez wyrzutów zjadam, choc nie całą,bo bym chyba sie załatwic nie umiała. A poza tym zaczełam juz cwiczenia wiec odrobina zapomnienia nie zaszkodzi a potem sie to wypoci
Zazdroszcze
doris odpoczynku, tez chetnie bym gdzies uciekła, od domwych obowiązków i problemów
Niunia troche przysnęła to skorzystam i zrobie pranko, no własnie dzis zauważyłam jak mój kot sobie zrobił legowisko z materacyka w wózku Milenki, myslałam, ze mnie krew zaleje jak to ujrzałam, musze to od razu wyprac
