Witam, witam!

Jak Wam mija popołudnie? Widzę, że
Viola wróciła!

Miło Cię znowu słyszeć,
Violu
Alineczq się rozdwoiła, tym samym dołączając do grona lipcóweczek

Nareszcie ma swoją kruszynkę w ramionach! A tak nie mogła się doczekać...
Mnie od rana znowu mdli i w dodatku maluszek coś mało się rusza, co do niego niepodobne, bo zawsze wiercił się godzinami!

Jest jeszcze coś, co mnie jeszcze bardziej zdziwiło:
BRZUSZEK MI "SFLACZAŁ"!!!!!

Mam tu na myśli to, że cały czas był bardzo napięty i jędrny, a teraz? A teraz mogę chwycić nawet w najbardziej napiętych niegdyś miejscach, fałdę skóry!

I nie wiem dlaczego tak jest...Tym bardziej, że tak się stało po nocy! A przecież przez jedną noc skórka by mi się aż tak nie naciągnęła!

Może mały jeszcze niżej się ułożył albo cóś...Bo naprawdę takie to dziwne!
Acha, no i stawiam z okazji skończonego 38 tygodnia! Razem z Kubciem zaczynamy 39tc!
