Awatar użytkownika
Magdzinka
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1205
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:19

06 lip 2007, 16:47

DZIEWCZYNY ALE SIĘ ROZPISAŁYŚCIE!!!!!!!!!!!!!

Kingas Ja w szpitalu pierwszą dobę w ogóle nie spałam, a w następne to ew.drzemałam kilka chwil w dzień, bo w nocy to w ogóle. Teraz się zastanawiam jak ja to wytrzymałam i dlaczego nie chciało mi się spać? I nawet ten 3-dniowy pobyt w szpitalu z maleńką Joasią często wspominam jako cudowne chwile, nic mnie nie interesowało co na świecie tylko w kółko karmienie małej i inne mamy tak samo :-)

Ja też chciałabym jeszcze jedną dzidzię, bo byłoby fajnie gdyby Joasia miała rodzeństwo i już nigdy nie byłaby sama na świecie, ale mój mąż nie chce o tym słyszeć! I chce poprzestać na jednym dziecku :ico_placzek: i nie wiem jak go przekonać do drugiego.
A ja mam 29 lat.............

Kostunia Joasia raczej się nie zmieniła odkąd dostaje inne jedzonko. Albo przesypia prawie całą noc i budzi się ok 5-tej albo co 2h mnie męczy. Ale ona to ma takie wyskoki od zawsze

Madzia22 też mam nadzieję, że się jeszcze spotkamy ale może nie w szpitalu??? Bo ja teraz to w CZD będę na pewno pod koniec sierpnia, a wcześniej to jak się zwolni jakieś miejsce więc nie wiem kiedy. Może jak będziecie już po wszystkim i będziecie wracać do domu to znaleźlibyście chwilkę i wpadli do mnie na kawkę? Gorąco zapraszam.

Iwona nigdy nie robiłam paschy chociaż miałam ochotę i wiem, że jest pyszna. Ale mam kilka przepisów z gazet i każdy inny. Do Wielkanocy daleko ale może przesłałabyś mi swój przepis wypróbowany? magda.prasek@op.pl

Ja ciągle myślę o jedzeniu :ico_szoking: Po prostu przez to, że karmię piersią jestem 24h na dobę głodna :ico_szoking: I wody też piję hektolitry i jeszcze INKĘ :-D

ML ja mam 1 godzinę krócej w pracy na karmienie. Zaświadczenia żadnego nie dawałam, bo mój pracodawca nie wymaga. A takie zaświadczenie to nasza lekarka-pediatra chciała mi wystawić no ale ja nie potrzebowałam.

Hekkate moje włosy są gęściejsze niż przed ciążą i rosną jak oszalałe!!!
Butelki myję zwykłym płynem do naczyń
Wanienki nigdy nie wyparzałam i od początku kąpię mała w wodzie z kranu.

Kupiliśmy Joasi super piaskownicę z daszkiem za kasę z chrzcin :-D oraz cały kosz książeczek - bardzo lubi jak jej czytam :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2007-07-06, 16:51 ]
sesila, udanych wakacji :-)

Awatar użytkownika
myszka_g
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1554
Rejestracja: 16 maja 2007, 13:44

06 lip 2007, 18:24

Wanienki nie wyparzam, butelki myje i zalewam wrzątkiem. Włosy nadal mi wypadają, ale już troszkę mniej

Kinga szpital wspominam bardzo dobrze, a spędziłyśmy w nim 6 dni, bo mała miała dość ostrą żółtaczkę. Tak naprawdę to zasnęłam na dłużej niż 10 min dopiero w domu. Miałam na sali bardzo fajną dziewczynę, z którą kontakt utrzymuje do dzisiaj.

Iwona77 na poprzednie szczepieniu ważyła 5130g to było 24.05
qunick wyjazd na pewno się uda, my wyjeżdżaliśmy z małą już dwa razy i wszystko było ok.

Sesila udanego urlopu

Awatar użytkownika
qunick
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1507
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:35

06 lip 2007, 18:30

myszka_f, dzieki za pocieszenie!
Ale marudne dziś to moje dzieciątko ! pewnie z powodu pogody...
A ja ie uzywam butelek ale miseczke Niny myję gorącą wodą i płynem do naczyń, a wanienkę gorącą woda po kąpaniu...
W poniedziałek się dowiem ile Nina teraz waży...
Juz jej się znudziło na macie ufff...

Awatar użytkownika
kelly
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 846
Rejestracja: 16 mar 2007, 14:26

06 lip 2007, 18:43

ML kazdej karmiacej piersia mamie przysluguja dwie polgodzinne przerwy w pracy, mozna je polaczyc i zrywac sie z roboty godzinke wczesniej.

Iwona77 Jackiewicz to ode mnie sorki ze tak pozno:) co do wagi Tymka to nie moge sprawdzic ile wazyl przy ostatnim szczepieniu bo nie ma wpisane w ksiazeczke. ale dwa miesiace temu wazyl 5100 i jak juz pisalam kilka razy ma problem z przybieraniem, choc odkad dostaje kaszki jest coraz lepiej. w ogole u nas w przychodni jest zawsze taki kociol przy szczepieniach. dwie osoby jednoczesnie, jeszcze gdzies sie trzecia pcha, dzieci placza i w ogole nie mozna porozmawiac z lekarzem.

Hekkate wymyslanie obiadow to tragedia, ale co my powiemy za jakies 20-30 lat. ja najczesciej robie jakies szybkie obiadki, nie ma czasu na tworzenie wymyslnych dan. A ZUPY ROBIE RZADKO BO MOJ MAZ SIE NIE NAJADA, CHYBA ZE WSADZE DO ZUPY PORCJE MIESA. uups, sorki za duze litery :ico_sorki:
co do wlosow to wypada mi ich troche wiecej, ale nie jest tragedia. butelki myje plynem do mycia naczyn i goraca woda. wanienki nie wyparzam i nigdy nie wyparzalam. bierzaca woda i mydelko.

kingas moj synek tez czasami pokasluje i psika, wczoraj byl osluchiwany i nic mu nie jest, a do zabkow chyba jeszcze daleko

dziewczyny wczoraj pisalam ze Tymek podnosi dupke i zaczyna sie posuwac do przodu, a dzisiaj kupa, klops! nawet tylka nie podniosl. maly leniuszek

Awatar użytkownika
ML
Seryjna gaduła
Seryjna gaduła
Posty: 481
Rejestracja: 12 mar 2007, 09:16

06 lip 2007, 19:19

A my jesteśmy po kąpaniu i Tobiś zasnął przed chwilą. Niestety nie obyło się bez marudzenia.

hekkate - u mnie z obiadami to też tragedia. Jak pytam mojego męża co chce, to on odpowiada "Wymyśl coś".
A że on jest mięsożerny, to niestety obiad typy naleśniki z dżemem, racuszki czy samam zupa odpada. Musi być porcja mięcha i koniec.
Więc często u nas gości - np spagetti z mięsem mielonym, leczo, kurczak pieczony w naczyniu żaroodpornym z ziemniaczkami i papryką, filety z kurczaka, gulasz, frytki i ryba. No i ja mam jeszcze taki problem, że mój Tomasz nie jada ryżu, kaszy - chce ziemniaki, frytki lub kluski. I czasami jest tak, że robię dwa obiady- ja np risotto a on te swoje mięcho z ziemniakami.
A zupy bardzo lubię robić, bo jak ugotuję gar to czasami na 3 dni nam starczy. Ale jak robię zupę to i tak muszę zrobić drugie, więc ostatnio trochę się z nimi ograniczyłam. :-D

kingas - mój Tobiś też kicha i czasami kaszle. Ale jak byliśmy ostatnio u pediatry to było wszystko OK. Mówiła, że ma za dużo slinki i musi to odkaszlnąć.

karolas, magdzinka - jutro piekę wasze ciasta, mąż musi mi tylko trzepaczkę do jajek kupić, bo niestety mój robot kuchenny nie ma takiej funkcji. Już nie mogę się doczekać....

Awatar użytkownika
Iza@
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 424
Rejestracja: 08 mar 2007, 20:22

06 lip 2007, 19:52

Dorota a ile warzyła Agatka przy urodzeniu ?Mirelka 3600 a 26 czerwca 7750 i zastanawiam się czy nie za dużo przybiera .
Ja się tak martwię waga bo moja siostra przekarmiła jej bobas ma nadwagę .
Bogu dzięki ze mama nie doznała żadnych obrażeń.



Mój tez chce mieć 5 a ja mówię zrobię sobie ale nie z tobą hihi albo jak sam sobie urodzisz .


ania0807 dobrze ze bioderka zdrowe, masz śliczną córeczkę.

Co do oklepywania to nic nie mówiła a ja trochę się boje ze zrobię krzywdę Mirelce zamiast pomóc i nie będę kombinować na własna rękę.

Kingas ja chciałabym mieć jeszcze jedno ale nie wiem czy się zdecyduje boje się ze sobie nie poradzę teraz brakuje mi czasu czasami a z dwójka to już dopiero przeboje ale jak już bym miała się decydować to tak za 3-4 latka.
Mirelka tez na początku tak pokasływała i myślałam ze się krztusi śliną kto wie może gdybym szybciej zareagowała nie musiałbym ja teraz waszerowac antybiotykiem.

Kostunia nie spicie w jednym pokoju z Tymkiem?
Wiesz teraz tak myślę bo Mirleka spala cala noc do 5-6 a teraz budzi się o 3 czasem 4 i do 6-7 nie spi może faktycznie to od tego nowego jedzenia jest wtedy bardzo marudna płaczliwa albo te 3- 4 godziny bawi się w łóżeczku zależy jaki ma nastruj.

qunick my myślimy o adopcji .


Kiminek olbrzymia różnica Piotruś na pierwszym zdjęciu jest całkiem inny niż na ostatnim ale te dzieciaczka się zmieniają


Hekate mój tez się denerwuje jak mu powiem by wziął Mirelka a np. siedzi przy necie albo ogląda telewizje i to samo jest z tym prysznicem już kiedyś nawet wziął bułkę z chlebaka i mówi musze zanieść mamusi boi się zeschnie a ty i tak nie zjesz a wcześniej siedział z du…. Przy necie
Ja butelki już tylko zalewam wrzątkiem i to nieraz przez pare dni tego nie zrobię a myję normalnie płynem do naczyń . Wanienkę wyparzyłam tylko za pierwszym razem , włosy dalej mi wypadają ale już nie tak mocno .

Karolas mi tez dużo włosy wypadały ale przecież to nie powód do ścięcia mi się wydaje ze jeszcze bardziej będzie widać ze sa przezadzone .

Iwona sa takie fajne żelowe okulary wkładasz na 10 minut do zamrażarki i na oczka 10 minut świetna sprawa na opuchliznę i ściągaj sen powiek.


Dziewczyny nie potrafię sobie poradzić ta sola do noska kłade Mirelke na poduszce wtryskuje ona mi się tym tak jakby krztusi zaraz czarowna się robi albo tak prysnę ze zamiast do nosa do do oczu i boje się ze krzywdę jej zrobiłam tym pryśnięciem w oko.
Nie potrafię posługiwać się ta solą .

Awatar użytkownika
Dorota.M.
Ja wiem wszystko o forum
Ja wiem wszystko o forum
Posty: 651
Rejestracja: 12 mar 2007, 14:33

06 lip 2007, 20:15

Oj jak szybko dziś Agatka zasnęła. O 19:20 była już kąpiel, kolacyjka i o 19:50 już spała... Więc wieczór mam dla siebie.
Z moją siostrą wymyśliłyśmy, że od poniedziałku codziennie wieczorem będziemy jeździć rowerami, panowie zostaną w domach z dziećmi (pewnie będą już spać) a my będziemy dbać o kondycje i figurke :-D

iza Agatka przy narodzinach miała 3850, ale gdt wychodziłam ze szpitala to równe 4kg i nie wiem czemu ale chyba z pomyłki taką wagę pisali w ksiażeczkę zdrowia, jako waga przy narodzinach :-)

Dostałam dziś paczkę z Nestle; łyżeczkę, mleko NAN2 i próbki kaszek itp. Niestety Agatka nie lubi NAN ....

Awatar użytkownika
Magdzinka
Zaczynamy gimnazjum!
Zaczynamy gimnazjum!
Posty: 1205
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:19

06 lip 2007, 21:06

ML a co to za okazja u ciebie, że aż 2 ciasta pieczesz? :ico_tort:

Dorotka a ja swój rower sprzedałam :ico_placzek: bo stwierdziłam, że w tym roku i tak nie będę jeździć bo nie mam z kim wtedy Asi zostawić. No i nie mam żadnej koleżanki czy siostry z którą mogłabym jeździć.Mogę jeździć tylko z mężem więc musimy poczekać do przyszłego roku i wtedy mam zamiar kupoić sobie nowy rower i krzesełko dla Joasi :ico_haha_02:

Małgorzatka
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7230
Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27

06 lip 2007, 21:18

Dorota.M. Myśmy też właśnie zasnęli i też bardzo szybko: 19:45 kąpiel, masaż, ubieranko w piżamkę, butla (dziś wyjątkowo podałam, bo moze głodny i temu się budzi) wytrąbił 180 ml i spinkać ...
:ico_sorki: Daj mi motywacje do dbania o kondycje! A poza tym to moja siostra jest jeszcze w połogu tak, że samej mi się nie chce :ico_noniewiem: a żadna kumpela nie jest w zasięgu ręki :ico_noniewiem:

WIECIE CO, JAK TAK PATRZE NA TO MOJE DZIECKO, TO PO PROSTU OGARNIA MNIE FALA SZCZĘŚCIA I CHYBA BYM UMARŁA GDYBY GO NIE BYŁO !!!!

Iza@, qunick My też myślimy z mężem o adoptowaniu dziecka ale dopiero wtedy kiedy urodzi się nam druga pociecha spróbujemy!

kelly, ML, Hekkte My też jesteśmy mięsożercami ale ja na swojego Tomka w tej kwestii nie narzekam. Co ugotuje to mój mąż zje, nawet się nie skrzywi, lubi wszystko a jak czegoś nie bardzo lubi to i tak zje bo wyjścia nie ma, chociaż głody może chodzić... Ale najbardziej lubię kiedy mnie całuje w pyszczek i mi mówi: kochanie, pyszne to było!
Co u nas się jada: przez tydzień to jedno danie, najczęściej zupy: pomidorowa, jarzynowa, botwinka, kapuśniak bardzo rzadko ogórkowa a jeśli już drugie danie to: ziemniaczki, jakieś mięso i sałata bądź też mizeria w piątki nie jadamy wędlin ani mięs wiec przeważnie są ziemniaczki polane tłuszczem ze skwarkami i cebulką i maślanka, naleśniczki, placki.

Iwona Ja już kiedyś zrobiłam Tomkowi taką aferę, że hej za to, że mi nie pomaga, a co ! niech wie, że kobieta też ma prawo być zmęczona, prowadzeniem domu i zajmowaniem się dzieckiem a korona z głowy mu nie spadnie jak pomoże!

PS. Co z Mamcią i MamąKasią ? Hm, gdzie one się podziewają?

Karolas Dałam mu dziś na noc butlę, może coś to pomoże, może budzi się z głodu? Zobaczymy!

Przyśpieszyła sie wizyta u chirurga, prywatnie kasuje ponad 70 zł ...ale cóż.... !

Kingas Mój Wojtuś też kicha, ale to pewnie tylko dlatego, że coś przeszkadza mu w nosku!

ania0807 Bardzo się cieszę, że bioderka córci są w porządku i trzmaj kciuki za nas, żeby mój Wojtaszek miał zdrowe!

[ Dodano: 2007-07-06, 21:20 ]
Magdzinka No to jedzmy razem, ja mam dwa rowery :-D !

kingas
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 110
Rejestracja: 16 maja 2007, 15:41

06 lip 2007, 21:30

Kminek moze faktycznie sa podobni, masz racje!
Hekkate nie wiem czy pomoze na pewno ale mi wtedy bardzo pomogla, a co do katarku to tez malemu pryskam Eu...te kropeli homeopatyczne dalam mu dzisiaj cebion i wapno w syropie to nie zaszkodzi jak bedzie dluzej kichal to pojdziemy do osluchania, choc on katarku nie ma tylko lekko jak kichnie ma mokro w nosku ale zadnej wydzieliny.

[ Dodano: 2007-07-06, 21:35 ]
Myszka ja tez utrzymuje kontakt ze swoja kolezanka z pokoju ze szpitala i tez wspominam pobyt milo z pesrpektywy czasu ciesze sie ze bylam wszpitalu 5 dni bo mialam po 3 dobie nawal pokarmu i polozne mi pomogly a tak w domu czlowiek pozniej by sie denerwowal
Magdzinka na pewno maz po jakims czasie sam bedzie chcial zobaczysz, mam taka kolezanke co jej maz nie chial a teraz jest odwrotnie facetom sie to zmienia
Dobre nocy dziewczyny zmykam posiedziec z mezem!pa

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość