Hej
Jeszcze całkiem niedawno przy wzroście 170 ważyłam 60 kg i bardzo dobrze się z tym czułam choć był czas, kiedy ważyłam 48 kg. Później niestety miałam kłopoty z jajnikami, musiałam brać hormony i w ciągu kilku lat doszłam do 70 kg ale jakoś tego nie było po mnie widać i wcale nie narzekałam. Spodziewałam się że "urosnę" w trakcie ciąży, ale na początku schudłam bo nie miałam apetytu, no a teraz w 29 tc ważę 80 kg z czego też się w sumie cieszę bo jest to optymalny przyrost wagi. Mój mężuś zachwyca się teraz moim ciałem - zwłaszcza górnymi rejonami
, ale ja mam nadzieję że po urodzeniu dziecinki nie tylko powrócę do wagi sprzed, ale że nie bedę już musiała brać hormonów i będę taka jak przed kilku laty.
Zawuważyłam coś śmiesznego; wszystkie kobiety/dziewczyny - nawet te obiektywnie nie chude wydają mi się strasznie szczupłe. To chyba przez ten mój brzunio
Pozdrawiam serdecznie
Iwona