Ojoj ale napisałyście
a nie było mnie jeden dzionek
Aga zdjecia znad morze -rewelacja- ile bym dała, żeby je zobaczyć
Moi rodzice dzisiaj dzwonili i słuchałam sobie chociaz jak szumi ale wiadomo to nie to samo
,a z Krakowa jest straaaaasznie daleko.
wisienko brzunio rewelacja
martuunia nic się nie martw bo przez łozysko nic nie przejdzie,. a jak masz infekcje to produkuje IgG, które przechodza i braonia twja dzidzie- wzmacniaja jeje układ odpornościowy... bedzie dobrze
Co do stawiania się brzucha, mój to z 20 razy na dzień twardnieje, ale nie boli jakoś bardzo, za to mala się libi przeciagac i czasami czuje taki ucisk na pęcherz, że mam wrażenie jakbym się miała posikac na miejscu
Torba do szpitala nadal nie spakowana, ale rzeczy w miare przygotowane, własciwie nie mam żadnej torby więc musze sobie jakąś skombionować.
Ja bym juz tak strasznie chciała urodzic, cięzko mi, a to wstawanie rano na praktyki mnie dobija
, jeszcze się dzisiaj dowiedziałam, że na chirurgii w cale mi na reke nie pójdą i mam przyłazić na 7.30 i siedziec do 14
do tego dwa dyzury nocne, a to 36 i 37 tydzień będzie, ja tam chyba umre
, a to wszystko ldatego, ze koordynator jest pedałem( w złym znaczeniu tego słowa- bo mam kumpli gejów- suoperowych), nie ma zony i nie umie się postawić w mojej sytuacji- zero empatii
,ale cóż....