Justysiu fajnie ze do nas wpadłas.. ciesze sie ze z Wiktorią to nic powaznego.
Odpoczywajcie!
Iwona ja mam krzeselko do karmienia... i ci powiem, ze jesli twoja Maja jest podobna do Julci to to jest narazie nie potrzebny wydatek

Julia nie chce jesc w krzesełku.. wierci sie w nim ,obkreca sie, gryzie oparcie i wstaje.. karmienie w krzesełku trwa pół godziny
obecnie karmie ja w foteliku samochodowym.. ale i tak po chwili sie buntuje i z niego wyskakuje, wiec pozniej biore ja na kolana i je na moich kolanach... inaczej nie da rady. A i tak ona musi jesc, gryz sobie stopy i bawic sie zabawka
