Witajcie byłam wczoraj prywatnie u lekarza w sumie nic nowego sie nie dowiedziałam ponad to co wy mi napisałyście ( BARDZO WAM ZA TE WSZYSTKIE RADY DZIEKUJE JESTEŚCIE KOCHANE ŻE TAK SZYBKO ZAREAGOWAŁYŚCIE NA MÓJ POST )
lekarka zbadała małą i stwierdziła ze jak narazie na kroplówke sie nie nadaje na te jej słowa myślałam ze padne -ładne mi pocieszenie kazała dać smecte i taki z hippa do picia kleik marchwiany który kupuje sie w aptece ale oczywiście nie omieszkała stwierdzić ze będzie cięzko bo dziecko karmione wyłącznie piersią nie bedzie chcieć pic
Jak przyszlismy do domu zaraz małej zrobiłam smecty i dałam po troszeczku łyżeczką noc przebiegła spokojnie do teraz Julcia nie zrobiła kupki troszke sie uspokoiłam kto by pomyślał ze barszcz ma takie właściwości
Dzisiaj mam odebrać priobiotyk który mi poleciła eve.ok, i będe jej podawać a jak tylko sie poprawi pogoda to pojedziemy zrobić jej badanie z krwi bo jak wcześniej pisałam jestem sama z mała