Apropos planowania płci, przytocze wam historyjke, bo ona jest dowodem na to, że jak chłopaki męża sa na cos nastawione to rzadne plany nic nie wskórają
Jeden to nasz siąsiad ze wsi- chciał miec strasznie syna- skończył z 5 córkami,
A drugi to moja kolezanka, jej mąż ma 4 braci bo mama chciała miec córcie
Więc czasami nie przeskoczysz i płec juz taka jest
Mój mąż strasznie chciał mieć syna ale teraz sie już przyzwyczaił i nie wyobraza sobie nikogo poza nasza ksiezniczką, a ja kiedys poszłam
do wróżki i ta mi 4 córki wywrózyła, nie mówię mu tego jednak bo się biedak załamie