Odkąd Milan się urodził nie lubi się kąpać już od 1 kąpieli, był płacz krzyk itp,
Były jakies 3 miesiące w jego życiu że było ok, a teraz ostnio jest jeszcze większa tragedia niz wczesniej , nie mozemy go wsadzic do wanienki, jak tylko chcemy spłukac mydło z niego to strasznie płacze, trzesie się i ma gęsią skórkę, a już o myciu głowy nie wspomne, juz na stojąco go probowaliśmy płukać i to samo, a jak go położymy to 2 osoby musza go trzymac mocno, bo sie wyrywa drzy i płacze,
Nie wiem co robić, bo chyba nie przestane go myć a im jest straszy tym silniejszy i ciężej go utrzymać.