LIPIEC 2007

[Viola]

a co do porodu, to spróbujcie na wejściu podejść do wszystkiego bardzo optymistycznie i miło i pożartować, to najlepszy sposób i wielu osobom szczęka opada i potem już nie mają jak być niemiłe

masz rację Basiu.

[ Dodano: 2007-07-14, 17:24 ]








1.Ula lat 25 - syn Pawełek ur.22.06.07r 3020 g,52cm
2.Sandra16 lat 23 - syn Szymuś ur.22.06.07r 3080 g,54cm
3.Basia334 lat 27 - syn Jaś ur.26.06.07r 3380 g,56cm
4.Abegano lat 30 - córka Natalia ur.29.06.07r 3000g,55cm
5.Barbapuppa lat 31 - syn Tadzio ur.09.07.07r 3000g,53cm
6.Madziorka hihi lat 27 - syn Leoś ur.11.07.07r bd
7.Joanna1111 lat 31 - córka Julii ur.13.07.07r. 3610g,55cm





1. Zapalka lat bd - syn termin porodu 03.07.07
2. Aagaa lat 29 - syn Bartus,Kubus lub Jas termin porodu 07.07.07
3. Martuchafrost lat 29 - syn Franio termin porodu 12.07.07
4. Kinga lat 19 - córka Eliza termin porodu 13.07.07


1/ Sosim lat 30 - corka Zosia termin porodu 17.07.07
2/ Anulaf lat 36 - corka Amalia termin porodu 17.07.07
3/ Justyna30 lat 25 - corka Veronisia termin porodu 30.07.07
4/ Viola lat 31 - corka Milenka termin porodu 30.07.07

1/ Moniw - syn Grzes termin porodu 15.07.07
2/ Malolata lat 17 - syn Kubus termin porodu 19.07.07
3/ Magdalena24 - syn Szymon termin porodu 28.07.07
4/ Sylwia lat 19 - syn Kubus termin porodu 30.07.07
5/ Wisienka24 lat 25 - syn Szymon termin porodu 30.07.07

[barbapuppa]

Violu ślicznie to prowadzisz

ojej... ale się przeterminowujecie, dziewczyny pogadać z brzuszkami, niech te niegrzeczniuchy już wyskoczą, bo inaczej ciocia z Tadziem im pogrozi piąsteczkami

[sosim]

heloł
ja ciagle 2 w 1
teraz czekamy na moj "drugi" termin czyli na 17

dzis mialam 2 razy takie mocne ściski w dole brzucha nby jak na miesiaczke ale mocniejsze trwaly gdzies po 40 min
juz myslalam ze cos sie rozkreci (nawet na kolanach podloge umyłam) ale oczywiscie d.....
taki los, trza czekac
Lunarsa dzieki za opis porodu i gartulacje wytrzymalosci i pogody ducha

[Viola]

Dzięki Basiu.... troszkę zmieniłam tę naszą listę...
ostatnio tu puściutko....może coś się zaczęło dziać...

[barbapuppa]

weekendy zazwyczaj u nas były troszkę "kulawe", choć oby tym razem okazało się, że to przez "bocianki"

[Viola]

Basiu a jak Wiki przyjęła braciszka? nie jest zazdrosna?

[barbapuppa]

pierwszy dzień był trochę ciężki, bo panna jakoś dłużej spała i ja się zjawiłam jak jeszcze spała i nikt jej nie zdążył tak finalnie przygotować, więc jak się obudziła i zobaczyła mnie z Tadziem przy cycu, to był straszny ryk
na szczęście szybko wytransportowałam ją z moim mężem i babcią, żeby odwieźć ciocię i jak wróciła to było już OK, bo Tadziu spał a ja byłam wolna
pobawiłyśmy się ona pooglądała braciszka i od tego momentu rewelacja
teraz poświęcam jej dużo czasu i na razie nie odczuwam różnicy w jej zachowaniu, ona ma po prostu swoje sprawy, a że jest braciszek i można go pogłaskać i powozić wózeczkiem to OK, a na razie mówi że on taki malutki i tylko je i śpi

[ Dodano: 2007-07-14, 18:57 ]
i moja gwiazda z psem dzisiaj

[Viola]

Basiu wiesz, tak pytam bo mój Marcel tak chodzi i mówi, że będzie Milenka...cieszy się, przytula do mojego brzuszka...a tak w ogóle to z niego taka przylepka.zastanawiam sie jak to będzie ..... Bardzo lubi przytulać sie do mnie albo do tatusia....podejrzewam, że będzie troszkę zadrosny....
W sumie Mikołaj był młodszy jak urodził sie Miłosz (różnica 2 latka i 2 tygodnie) i nie było tak żle, więc i może teraz nie będzie tak ...tragicznie.
Moi starsi chłopcy to już takie samodzielne chłopaki a Marcelek to taki przytulasek....

[abegano]

Troche sie zapuściłąm a tu prosze mamy kolejnego dzieciaczka!!!!! SUPER!!!!!!!!!! Gratulacje Asiu!!!!!!!!
Basiu witaj z powrotem.
A my bylismy dziś na spacerku..........
Kurde nie posiedze.... mój skarb się obudził....

[basik334]

Witajcie Kobitki!

wszystkie maluszki cudne! Basiu, pozazdrościć porodu, niejedna by tak chciała!

powiedzcie czy to normalne ze wciąż boli mnie brzuch po cc? myslałam ze szybciej dojde do siebie, a tu wieczorami ledwo sie ruszam. i brzuch stoi w miejscu. Nie jem słodyczy, cały czas trzymam diete a to nic nie puszcza... Jak długo jeszcze?