Nie chce zapeszac ale zrobienie jeszcze jedej dziurki chyba pomoglo o 17 wypil 100 a teraz 110 oczywiscie byl placz ale mamusia przytulila i dzidzia zjadla jeszcze.
No.. uff.. dotarłam..
Padam juz na nos po dniu pełnym wrazen, ale i tak musze cos nastukac, bo debata o kupkach i takich tam jest najlepsza na swiecie
Jak dobrze się juz tu rozgoscic- teraz to dopiero beda dyskusje
My po randce z Duzym Krzysiem - Shrek 3 wcale nie był takim hitem. Za to hitem bylo wyjscie z domu! Zrobiłam sobie pelen mejkap, załozylam ciuszki sprzed ciazy, wzielam wyjsciowa torebke. Szalenstwo normalnie chodziłam tak po kinie i zastanawialam sie czywidac ze jestem juz mamcia. 
A jak stałam w kolejce po popcorn. -podeszła do mnie jakas nastka i grzecznie z usmiechem zapytała: Przepraszam, gdzie Pani kupiła te butki? Bo sa super"
Wiec mnie zatkało, Krzys zaczal sie smiac, ja tłumaczyc.. A potem doszło do mojej swiadomosci, ze ta taka dziewuszka powiedziała domnie Pani!!!
A zawsze wszyscy mowili: Oj Tytaka Malutka, słodka, smieszna, niepowazna.. A tunagle Pani
No własnie - Madziorka ja tez juz do grona nastolatkow sie nie zaliczam Ale szalonych lat jesczze długo nie bede miała za soba, bo ja to taki maływariat i juz
Tanczylismy sobie z Krzysiem w centrum i szczerzylismy kły. Zrobilismy zakupy, połazilismy po sklepach, poszlismy na pyszną kawe, spotkalismy kumpla, poplotkowalismy.. A jak wrocilismy do domu to nasz bąbel byl juz wykapany i nakarmiony
A od przyszłego tygodnia Krzys zmienia prace, tzn siedzi w domciu przez jakis czas i bede sie czesciej mogła wyrwac na miasto, ploty, zakupy i takie tam babskie srutututu
Jutro Krzys z rana rusza na rybkowe zawody, potem wpadaja znajomi - wodka sie mrozi, lod tężeje, pichcic bede jutro.
Ach.. Super jest, super po prostu:-)
Szoruje juz spac, zanim Bąbel nie przyponi sobie, ze trzeba uzupelnic braki brzuszku.
Buziaki, dobranoc i dłuuugiego spanka!!!
[ Dodano: 2007-07-15, 00:06 ]
A jutro - jutro zapoluje w koncu na bezzebny usmiech mego Juniora- bo tak czadowo wyszczerza te swoje rozowe dziąsła, ze boki zrywac:-) Tyle ze jakos, skubaniec, jak widzi srebro bijące z aparatu, marszczy brewki i powaznieje.. Jakby chciał pokaazac: "
Nununu usmiech Krzysia - nieuchwytny i bezcenny"
Padam juz na nos po dniu pełnym wrazen, ale i tak musze cos nastukac, bo debata o kupkach i takich tam jest najlepsza na swiecie
Jak dobrze się juz tu rozgoscic- teraz to dopiero beda dyskusje
My po randce z Duzym Krzysiem - Shrek 3 wcale nie był takim hitem. Za to hitem bylo wyjscie z domu! Zrobiłam sobie pelen mejkap, załozylam ciuszki sprzed ciazy, wzielam wyjsciowa torebke. Szalenstwo normalnie
chodziłam tak po kinie i zastanawialam sie czywidac ze jestem juz mamcia.
A jak stałam w kolejce po popcorn. -podeszła do mnie jakas nastka i grzecznie z usmiechem zapytała: Przepraszam, gdzie Pani kupiła te butki? Bo sa super"
Wiec mnie zatkało, Krzys zaczal sie smiac, ja tłumaczyc.. A potem doszło do mojej swiadomosci, ze ta taka dziewuszka powiedziała domnie Pani!!!
A zawsze wszyscy mowili: Oj Tytaka Malutka, słodka, smieszna, niepowazna.. A tunagle Pani
No własnie - Madziorka ja tez juz do grona nastolatkow sie nie zaliczam
Ale szalonych lat jesczze długo nie bede miała za soba, bo ja to taki maływariat i juz
Tanczylismy sobie z Krzysiem w centrum i szczerzylismy kły. Zrobilismy zakupy, połazilismy po sklepach, poszlismy na pyszną kawe, spotkalismy kumpla, poplotkowalismy.. A jak wrocilismy do domu to nasz bąbel byl juz wykapany i nakarmiony
A od przyszłego tygodnia Krzys zmienia prace, tzn siedzi w domciu przez jakis czas i bede sie czesciej mogła wyrwac na miasto, ploty, zakupy i takie tam babskie srutututu
Jutro Krzys z rana rusza na rybkowe zawody, potem wpadaja znajomi - wodka sie mrozi, lod tężeje, pichcic bede jutro.
Ach.. Super jest, super po prostu:-)
Szoruje juz spac, zanim Bąbel nie przyponi sobie, ze trzeba uzupelnic braki brzuszku.
Buziaki, dobranoc i dłuuugiego spanka!!!
[ Dodano: 2007-07-15, 00:06 ]
A jutro - jutro zapoluje w koncu na bezzebny usmiech mego Juniora- bo tak czadowo wyszczerza te swoje rozowe dziąsła, ze boki zrywac:-) Tyle ze jakos, skubaniec, jak widzi srebro bijące z aparatu, marszczy brewki i powaznieje.. Jakby chciał pokaazac: "
Nununu usmiech Krzysia - nieuchwytny i bezcenny" 
Dobilismy do miesiąca!!!
Dzien dobry!
Dzisiaj Małe swietowanko, wykiełkował nam w domciu niemowlaczek
hihi.. Teraz bedzie tylko lepiej.. No bo bedzie dluzej spal,wiecej sie smial, bedzie w koncu wiekszy i ... i bedzie mial slodziuchne bobaskowe fałdki!!!
MAdziu - Twojemu Bączkowi tez wszystkiego naj naj!!
A kłotnia sie nie przejmuj! Zawsze sa wzloty i upadki
A dzis moj Krzys wstał przed 5 zeby jechac na rybki i sie okazałoze wczoraj jak pojechał na rundke motorem, zgubil portfel
Motor ma dwa tygodnie i jeszcze go na siebie nie przerejestrował, a juz zgubil dokumenty. Nie mowiac o kartach, dowodzie i takich tam
To juz trzeci raz w tym roku - tyle ze dwa razy ktos znalazł i sie odezwał, a teraz..
Nie mam siły juz na tego mojego roztrzepanca Czubek,no czubek i juz. Cieszy sie jak dziecko z tej swojej bryki, to nie mysli juz o zapinaniu kieszeni. I masz babo placek.
Ahaha./. wlasnie - upieklismyprzedwczoraj plaek ze sliwkami - tzn mialo byc ciacho drozdzowe , ale wyszedl płaski niedorobiony placek
a sliwki kwasne jak cholera.
A dzis goscie o 18 przydreptaja - wiec ide czarowac jakies nieplackowe smakołyki. Moze cos sie da tymi moimi roztrzepanymi raczkami uciułac na spokojnie
Miłego pieknego dnia- chyba powraca do nas lat
witam z rana maly najdzony wykupkany z jego jedzeniem moze troszke lepiej z bolami zje 90 zawsze no i jak pisalam wczoraj 100 i 110 .
Dzisiaj znowu ladna pogoda wiec popoludniowy spacerek murowany. POjdziemy do znajomych na ploty i piwko.
Noc mam z miare przespana Arek budzi sie o 24, 2 i o 6 wiec spoko z tego o 2 karmil go maz wiec w ogole super.
Dzisiaj znowu ladna pogoda wiec popoludniowy spacerek murowany. POjdziemy do znajomych na ploty i piwko.
Noc mam z miare przespana Arek budzi sie o 24, 2 i o 6 wiec spoko z tego o 2 karmil go maz wiec w ogole super.
Astrid, to super, że Areczek tak ładnie śpi. Nam Helenka dała dziś w nocy popalić - budziła się normalnie co godzinę, póltorej. Ale rano (tj. gdzieś przed 9) Krzyś zabrał ją do drugiego pokoju, pilnował, a ja pospałam ze 2 godzinki i już jest super Wczoraj dopadły mnie jakieś smuty i zaczęłam się zastanawiać czy jestem dobrą mamą, ale mój kochany szybko zauważył, że coś jest nie tak i skutecznie mnie pocieszył
Madzia, Juli gratuluję jednego miesiąca
. Od dziś macie w domku niemowlaczki a nie noworodki.
Madzia, mam nadzieję, że pogodziłaś się już z mężem
Juli, zastanawiam się skąd Ty masz siły na to imprezowanie? Co do Shreka 3 to zgadzam się - jest słabszy niż poprzednie dwie części, ale nam się podobał , bo też wyrwaliśmy się na randkę z okazji rocznicy ślubu (ostatnią przed narodzinami Helenki). Zdradzisz może co pichcisz na dzisiejszą imprezkę? Może coś zgapię, bo niedługo imieniny Krzysia i moje. Już się zapowiedzieli goście - przyjdą odwiedzić Helenkę i przy okazji świętować z nami.
Madziorka, widziałam zdjęcia Leosia - śliczny chłopczyk
Alinko, jak Wam idzie karmienie? I co z tym aparatem? Dziewczyny mają rację, że gwarancja powinna być. A jak nie, to może na podstawie paragonu (jeśli nie wyrzuciliście) spróbujecie złozyć reklamację?
Zapomniałam się pochwalić, że wczoraj odpadł nam kikuktek od pępowiny Wczoraj odbyliśmy też pierwszy spacerek, który Helenka przespała. Dziś też się wybieramy, ale dopiero ok. 17-18, bo na razie strasznie gorąco jest. No właśnie, jak ubieracie swoje dzieciaczki w upały? Ja zdjęłam Helence śpiochy i leży w samym kaftaniku, pampersie i skarpetkach. Teraz zasnęła, więc nakryłam ją flanelową pieluszką. Mam nadzieję, że jest ok - nie za zimno i nie za ciepło.
Wczoraj dopadły mnie jakieś smuty i zaczęłam się zastanawiać czy jestem dobrą mamą, ale mój kochany szybko zauważył, że coś jest nie tak i skutecznie mnie pocieszył
Madzia, Juli gratuluję jednego miesiąca
. Od dziś macie w domku niemowlaczki a nie noworodki.
Madzia, mam nadzieję, że pogodziłaś się już z mężem
Juli, zastanawiam się skąd Ty masz siły na to imprezowanie? Co do Shreka 3 to zgadzam się - jest słabszy niż poprzednie dwie części, ale nam się podobał
, bo też wyrwaliśmy się na randkę z okazji rocznicy ślubu (ostatnią przed narodzinami Helenki). Zdradzisz może co pichcisz na dzisiejszą imprezkę? Może coś zgapię, bo niedługo imieniny Krzysia i moje. Już się zapowiedzieli goście - przyjdą odwiedzić Helenkę i przy okazji świętować z nami.
Madziorka, widziałam zdjęcia Leosia - śliczny chłopczyk
Alinko, jak Wam idzie karmienie? I co z tym aparatem? Dziewczyny mają rację, że gwarancja powinna być. A jak nie, to może na podstawie paragonu (jeśli nie wyrzuciliście) spróbujecie złozyć reklamację?
Zapomniałam się pochwalić, że wczoraj odpadł nam kikuktek od pępowiny
Wczoraj odbyliśmy też pierwszy spacerek, który Helenka przespała. Dziś też się wybieramy, ale dopiero ok. 17-18, bo na razie strasznie gorąco jest. No właśnie, jak ubieracie swoje dzieciaczki w upały? Ja zdjęłam Helence śpiochy i leży w samym kaftaniku, pampersie i skarpetkach. Teraz zasnęła, więc nakryłam ją flanelową pieluszką. Mam nadzieję, że jest ok - nie za zimno i nie za ciepło.
Czesc dziewczyny!
Juli gratuluję udanej randki i zyczę fajnej imprezki
Madziorka Tobie tez
Astrid fajnie ze Areczek wyrobiuł juz sobie rytm
Madziu i Juli gratuluję jednego miesiąca ]
Mała śpi uff mam chwilkę. W sumie mamy dzisiaj narazie najspokojnieszy dzionek. Mala obudziła o się o 6.30 i tak do 9 z przerwami ciumciała cyca, potem zabawa z babcią znowu papu pospała godzinkę teraz znowu dostała porcję i śpi na balkoniku Z tym karmieniem to cięzko nam idzie.. z butelki odciągnięte pije chętnie i po tym nie marudzi, a jak cyc to niestety nerwy i moje i jej. Wczoraj najadała się moim mlekiem, dzisiaj narazie tez, a w lodówce mam ściągnięte poranne niedopitki 70 ml więc moze tez wyrobimy na swoim. Matko ja tak kombinuję z tym melkiem ale najwazniejsze ze je moje a nie sztuczne bardzo nie chcialam dokarmiania zwłaszcza, ze widzę, ze mam pokarm tyle ze moze jej ssać nie wygodnie albo moze leni się trochę???? zbuteleczki leci bezproblemowo ciekawe na ile sił mi starczy bawić się z laktatorem...
Z tym aparatem niestety d... Ma juz ponad 3 lata i gwarancja nie przysługuje, poza tym one juz są zdjęte z produkcji ok. 1,5 roku temu, Pan w naprawie powiedział, ze te apraty mają tę samą chorobę - bardzo delikatną fotokomórkę
ze i tak dobrze słuzył te aparat teraz juz nie ma części do niego, a jakby były to remont kosztował by z 1000 zł. bo trzeba wymieniać cały obiektyw (no to co się wysuwa jak włączasz) bo w nim problem, on nie łapie ostrości i wymięka pojedziemy po nowy... ze tez akurat teraz musiał się zepsuć kuźwa... mała rośnie i zmienia się codziennie 
Ach co do imperezek.. zazdroszczę Wam,,, ja najdalej ruszyłam się z domu do szpitala na zdjęcie szwów i do apteki po mleko i laktator
Karol wyjechał więc nawet nie mam do kogo się utulić i wypłakać (no mama jest ale to nie to samo) on nie widzi co ja tu przechodzę (a szkoda 
niechby poczuł trochę jak to jest być bezradnym kiedy mała wydziera się w niebogłosy )
Juli gratuluję udanej randki i zyczę fajnej imprezki
Madziorka Tobie tez
Astrid fajnie ze Areczek wyrobiuł juz sobie rytm
Madziu i Juli gratuluję jednego miesiąca
]
Mała śpi uff mam chwilkę. W sumie mamy dzisiaj narazie najspokojnieszy dzionek. Mala obudziła o się o 6.30 i tak do 9 z przerwami ciumciała cyca, potem zabawa z babcią znowu papu pospała godzinkę teraz znowu dostała porcję i śpi na balkoniku
Z tym karmieniem to cięzko nam idzie.. z butelki odciągnięte pije chętnie i po tym nie marudzi, a jak cyc to niestety nerwy i moje i jej. Wczoraj najadała się moim mlekiem, dzisiaj narazie tez, a w lodówce mam ściągnięte poranne niedopitki 70 ml więc moze tez wyrobimy na swoim. Matko ja tak kombinuję z tym melkiem ale najwazniejsze ze je moje a nie sztuczne bardzo nie chcialam dokarmiania zwłaszcza, ze widzę, ze mam pokarm tyle ze moze jej ssać nie wygodnie albo moze leni się trochę???? zbuteleczki leci bezproblemowo ciekawe na ile sił mi starczy bawić się z laktatorem...
Z tym aparatem niestety d... Ma juz ponad 3 lata i gwarancja nie przysługuje, poza tym one juz są zdjęte z produkcji ok. 1,5 roku temu, Pan w naprawie powiedział, ze te apraty mają tę samą chorobę - bardzo delikatną fotokomórkę
ze i tak dobrze słuzył te aparat teraz juz nie ma części do niego, a jakby były to remont kosztował by z 1000 zł. bo trzeba wymieniać cały obiektyw (no to co się wysuwa jak włączasz) bo w nim problem, on nie łapie ostrości i wymięka pojedziemy po nowy... ze tez akurat teraz musiał się zepsuć kuźwa... mała rośnie i zmienia się codziennie
Ach co do imperezek.. zazdroszczę Wam,,, ja najdalej ruszyłam się z domu do szpitala na zdjęcie szwów i do apteki po mleko i laktator
Karol wyjechał więc nawet nie mam do kogo się utulić i wypłakać (no mama jest ale to nie to samo) on nie widzi co ja tu przechodzę (a szkoda niechby poczuł trochę jak to jest być bezradnym kiedy mała wydziera się w niebogłosy )Hiehe A moj Mały Bąbel dzis taaaki spokojniutki - lezy i sie byczyw wozku przy balkonie. Wystrojony w najfajniejszego bodziaka w tygryski lezy i odpoczywa A ja zasuwam po chałupie w turbanie z recznika na glowie, pichce kurczaka curry na cieplo i sałatke z kurczakiem, ananasem i kukurydza.
Aniu - ja tam gosci zawsze przyjmuje z czyms dobrym ale takim na szybko. Nie lubie sie certolic z wymyslnymi potrawami, bo zwyczajnie mi sie nie chce i juz Do tego mam troche placka drozdzowego, troche keksa kupnego, wielka miche chipsow, wodka sie chlodzi, soki, cola, limonki pokrojone.. I juz
A co do imprezowania- to wlanie to mi dodaje sił. Ja juz taka zakrecona jestem, ze jak siedze sama to mam lenia i doły łapie.. a jak zycie towarzyskie utzrymuje sie na jakims tam poziomie, to od razu checi do zycia wracaja no i pozytywne nastawienie!
Alinko - Tyuwazaj z tym butelkowaniem, bo potem Mała w ogole nie bedzie chciała cyca,a na dłuzsza mete to pewnie nie bedzie wesoło.. Przystawiaj ja do cycka ile wlezie i pakuj jej do dzioba brodawke- napewno jej sie spodoba.
Ja powoli odstawiam Malucha - tzn za kazdym razem robie tak, ze najpierw przystawiam Krzysia do cyca, zeby sobie pociumkał i nałykał sie dobroczynnych maminych witaminek i tych wszystkich niezastapionych skladnikow. A po 10 minutach daje do dzioba butle- zeby ładnie przybierał, rósł i nabieral słodkich fałdziochow hihi
U mnie tez za oknem parówka- nawet na balkonie nie idzie wysiedziec. A w domu znosnie. Czekam juz az Bąbel podrosnie- bedziemy jezdzili nad morze i jeziorko Moze plazowa pieknosc ze mnie nie jest, ale kupie sobie taka chuste na bikini i bede w niej paradowac nad wodą hihi
Uciekam, bo mi cała woda z gara wyparowała
Miłego popoludnia Dziewuchy :***
A moj Mały Bąbel dzis taaaki spokojniutki - lezy i sie byczyw wozku przy balkonie. Wystrojony w najfajniejszego bodziaka w tygryski lezy i odpoczywa A ja zasuwam po chałupie w turbanie z recznika na glowie, pichce kurczaka curry na cieplo i sałatke z kurczakiem, ananasem i kukurydza.
Aniu - ja tam gosci zawsze przyjmuje z czyms dobrym ale takim na szybko. Nie lubie sie certolic z wymyslnymi potrawami, bo zwyczajnie mi sie nie chce i juz
Do tego mam troche placka drozdzowego, troche keksa kupnego, wielka miche chipsow, wodka sie chlodzi, soki, cola, limonki pokrojone.. I juz
A co do imprezowania- to wlanie to mi dodaje sił. Ja juz taka zakrecona jestem, ze jak siedze sama to mam lenia i doły łapie.. a jak zycie towarzyskie utzrymuje sie na jakims tam poziomie, to od razu checi do zycia wracaja
no i pozytywne nastawienie!
Alinko - Tyuwazaj z tym butelkowaniem, bo potem Mała w ogole nie bedzie chciała cyca,a na dłuzsza mete to pewnie nie bedzie wesoło.. Przystawiaj ja do cycka ile wlezie i pakuj jej do dzioba brodawke- napewno jej sie spodoba.
Ja powoli odstawiam Malucha - tzn za kazdym razem robie tak, ze najpierw przystawiam Krzysia do cyca, zeby sobie pociumkał i nałykał sie dobroczynnych maminych witaminek i tych wszystkich niezastapionych skladnikow. A po 10 minutach daje do dzioba butle- zeby ładnie przybierał, rósł i nabieral słodkich fałdziochow
hihi
U mnie tez za oknem parówka- nawet na balkonie nie idzie wysiedziec. A w domu znosnie. Czekam juz az Bąbel podrosnie- bedziemy jezdzili nad morze i jeziorko
Moze plazowa pieknosc ze mnie nie jest, ale kupie sobie taka chuste na bikini i bede w niej paradowac nad wodą hihi
Uciekam, bo mi cała woda z gara wyparowała
Miłego popoludnia Dziewuchy :***
No włąsnie wiem, ze musze uwazać z tym butelkowaniem, ale nie wiem co mam innego zrobić kiedy ona ciumcia cyca ok. 3 godzin i daolej płacze Będę walczyć o cyckowanie,ale z butli tez jej będę podawać, bo jak tak płacze, to tez dla niej nic dobrego... jeszcze jej się krzywda stanie, poza tym strasznie się denerwuje jak ssie cyca
Będę walczyć o cyckowanie,ale z butli tez jej będę podawać, bo jak tak płacze, to tez dla niej nic dobrego... jeszcze jej się krzywda stanie, poza tym strasznie się denerwuje jak ssie cyca Alinko, moja Helenka też coś ostatnio popłakiwała przy cyckowaniu. Nie mogła się dobrze przypiąć i rozpłakała się na maksa. Pokołysałam ją troszkę i bez ceregieli wpakowałam jej cycya do buzi. Jak już się dobrze przyssała, to się uspokoiła i pomrukiwała z zadowolenia. Także trzymam kciuki żeby Wam się udało.
Miłego popołudnia mamuśki. My zmykamy na spacerek
Miłego popołudnia mamuśki. My zmykamy na spacerek
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość