Heloł Heloł!
Na poczatek:
Kamilko - aaale fajnie ze juz wrocilas. Poprosimy o duza relacje z wypoczynkowania
A Tomcio rosnie i rosnie - czadowy Bąbel! I szuper masz ta nowa czupryne- przynajmniej upały nie beda tak doskwierac!
Madziorka- fajne sa takie pepkowe imprezki, co? Ja bym weekend w weekend tak chciała:-) A jak nie pepkowe- to zawsze jakis pretekst sie znajdzie
Masz czadowy kolorek na scianie na zdjeciu - takienergetyzujacy, jak czerwone pomaracze
My odbieramy mieszkanko dopiero za poltora roku, narazie mamy dom na wydrukowanych planach, ale juz mam koncepcje kolorystyczna
i wlasnie podobne barwy swidruja mi w glowie
Alinko - moj Mały tez wisiał przez pierwsze dwa tygodnie na cycku jak szalony - praktcyznie non stop- cogodzine, godzine.. I tak wkolko!
A co do spania- mojemu Bąblowi sie chyba juz znudziło, bo ostatnio kiepsko z tym naszym wypoczynkiem. I nocnym i dziennym. Wiec z dnia na dzien mam coraz wieksza ilosc korektora pod oczami:-)
A co do wygietych łydek to dobrze,ze mi mowicie ze to normalne, bo moj tez ma takie te kosci pokrzywione i sie bałam ze bedzie taki wygiety do konca zycia chodził
a ja chce małego pilkarza chowac i nozki musi miec cacy
Widze ze nasze plotki nabieraja tempa i ilosc stron rosnie i rosnie
Przepraszam za dłuzsza niz zwykle nieobecnos, aczkolwiek wczoraj byl dzien na pełnych obrotach, potem wiecor z goscmi - i stan upojenia lekkiego.. A Duzy Krzys w staniewiekszego. I reszta zreszta tez hihi
Potem byla ciezka noc, ale dla mnie tylko ciezka,bo moj poczciwy maz, jak sobie chlapnie, to spi jak zarzniety i mozna by po nim skakac,moglabym spiewac i drzec jape i chlusnac w niego woda.. a ten po prostu nic. I do tego głosno chrapał
Dzis od rana kursowalismy - rynek, potem ja do fryzjera - i tak od 11:30siedziałam na fotelu do 19
mam oporne kłaki o wybielania. Cholernie oporne. Dupsko mnie boli od siedzenia po prostu. I włosy biale jeszcze niestety nie są. Za dwa tygodnie do poprawki - bodzis mi tyle tego gowna wlali na glowe, wtarli, wklepali,ze jak dotykam opuszkiem palcow, czuje poparzenia. I wez tu czlowieku zrozum te glupie baby, ktore dla swojego widzimisie tyle głupot potrafia zrobic. Nie dosc ze tyle czasu, kasy to jeszczei bolu
Hihi ale co tam - raz sie zyje
Wrocilam do domku przed 20- Duzy KRzys cholernie zmeczony Małym - a Mały dał mu popalic.. Cały dzien poplakiwał, ciumkał butle co pol godziny i przysypiał a nie zasypiał- wiec Duzy nawet nie odespał porzadnie kaca
A ja głupia, zamiast sie cieszyc z dnia wolnosci, to przyszłam skruszona z ta blada czupryna,steskniona i z wyrzutami sumienia. To sie nazywa debilizm :P Albo po prostu instynkt
Duzy narazie nie akceptuje czupryny - mowi ze zobaczymy,jak to bedzie, gdy naprawde beda białe. Mały chyba tez nie akceptuje, bo wpatrywał sie we mnie wpatrywał i niebardzo poznał.. dopiero jak mu cyca wpakowałam na dzien dobry do dzioba, to pociumkał pociumkał, zassał i juz sobie przypomniał, ze to babsko to jednak Mamcia:-)
Zdjecia zrobie jutro, bo dzis to po prostu padam- choc niby miałam dzien rekreacji i wypoczynku.. A nie - wcale- nie podobała mi sie taka rekreacja- jak juz, to prosze rodzinną. Jutro znow pełna chata i kupa spraw do załatwienia. Pakuje sie juz do łozka, czekam na mego Krzysia az przyjedzie do domku i zapadam w błogi, ale niestety krotki sen.
Buzka