Kocham. Ubóstwiam.
Potrafię z dzieciakami non stop siedzieć i układać , układać.
Na zbliżające sie urodziny już mam od Mamy trefla składającego sie z 3.000 elementów- marzyłam o czymś takim
obraz składajacy sie ze szczegółów i szczególików, nie wiem ile bede to układać ;)))) a że mieszkanie małe to na poczet prezentu od Taty (cwana jestem co, sama sobie kupuje prezenty inni płacą ) zakupiłam mate do układania puzzli. Nawet nie wiedziałam ze coś takiego jest. Otóż rozkłada sie, uklada puzzle i jak juz sie konczy można złozyc, przeniesc w inne miejsce i znow rozkladac, w ten sposob moge układac iedy i gdzie chce.
Czy ktoś jeszcze lubi ukladac puzzle?