uff ale upały

w karkowie dzisiaj 38 stopni w cieniu i parno jak na tropikach, ja się tutaj wykończe, w domu mam 30 stopni
Co do upławów, ja tez mam, już od paru miesięcy mimo, ze nie mam zakażenia, nosze sobie wkładki higieniczne i czesto się myje, tak 3-4 prysznice dziennie i tak na te upały non stop jestem spocona, mimo, że łaże po domu prawie naga
Moja kicia zdecydowanie słyszy dzidzie, dzisiaj znów w nocy ładowała sie na brzuch na którym uwielbia spać:), ale mnie cięzko jest wiec kładzie sie obok i mruczy:)
Rozstepów póki co nie mam , ale ponoć najwięcej wyskakuje na koniec ciazy, wiec póki co zachowam umiarkowany optymizm.
Został mi jeszcze tydzień tych durnych praktyk i w końcu wolne, już bym tak chciała, żeby mała wyszła
