Awatar użytkownika
Dora1
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1045
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:59

22 lip 2007, 15:06

barbapuppa pisze:ale mnie np. obrzydza mamusia oblizująca wypadnięty smoczek i dająca smykowi do buzi, a fe...
a tak się niestety często zdarza
Ojej ,ojej Barbapuppa to chyba juz mnie nie bedziesz lubiec :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: Bo przyznam Ci sie ,że mi sie to zdarza ,jak Bartoszowi wypadnie smoczek gdzies na ziemie :ico_olaboga: :ico_olaboga: A;e zeby sobie ostatnio naprawiałam i plombowałam :-D :-D

barbapuppa
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3446
Rejestracja: 08 mar 2007, 20:37

22 lip 2007, 16:42

Dora, no nagana na 102, bo w buzi mnóstwo bakterii (niekoniecznie dobrych dla dzieciaków) siedzi, niezależnie czy masz zdrowe zęby, czy je właśnie umyłaś...
najlepiej odłączyć Bartusia od smoczka i wtedy będzie po problemie
a propos, czy on ma już ząbki - bo smokusie podobno niezbyt dobrze wpływają?!

Awatar użytkownika
Dora1
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1045
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:59

22 lip 2007, 17:54

Wybacz Barbapuppa :ico_sorki: :ico_sorki: Postaram sie poprawic :ico_oczko: :ico_oczko: Jezeli chodzi o smoczki ,to na zabki sa bardzo niekorzystne ,ale niestety Bartosz ssie smoka od 3miesiąca zycia,chociaz nie jestem zwolenniczką smoczków.Kasię wychowałam bez smoczka i miałam święty spokój,żadnych problemów :-) :-) Bartosza tez chciałam ,ale niestety nie udało się :ico_placzek: :ico_placzek:Jak miał 3 miesiace miał operację.Bidulek nie jadł i nie pił przed operacja ,a po operacji tym bardziej,nawet mu cycka przez 5 godzin nie mogłam dac :ico_placzek: :ico_placzek: Dla mnie to były katusze ,więc ,żeby go uspokoic dałam mu smoczka ,no i jak sie dossał tak ssie do tej pory :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: A najgorsze ,że bez niego ani rusz :ico_zly: :ico_zly:

Awatar użytkownika
magda75
Wodzu
Wodzu
Posty: 14493
Rejestracja: 25 mar 2007, 23:26

22 lip 2007, 20:03

ja tez jestem przeciwniczka ssania smoczka przez dziecko moja Gabi nie chciala i nie chce ssac jak tylko jej wloze do buzi to pluje na odleglosc,a moj Daniel ssal smoczka od urodzenia ale szybko sie odzwyczail a na zeby mu nie zaszkodzil :-D mial rok jak przestal ssac smoka a Gabi nie ssie ale niekiedy mam taka cicha nadzieje ze sie nauczy bo to troche uspokaja a tak musze ja brac na rece a nie chce zeby sie nauczyla noszenia a wszystko jest na dobrej drodze by sie nauczyla :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
Dora1
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
JEEEST! Przekroczyłem 1000 postów!
Posty: 1045
Rejestracja: 07 mar 2007, 22:59

22 lip 2007, 20:36

Magda75 dawno Cie nie było ,a nigdzie Cie na TT nie moge przyuwazyc :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: Jak tam uszka u Gabi ,jak sie rozwija ,napisz :-) :-) Jezeli chodzi o uspokajanie ,to ja pamietam jak Kasia była marudna oj jaka miałam wieljką ochote ją uspokic smoczkiem ,ale sie uparłam i tez ją nosiłam na rekach i jakos we dwie przetrwalysmy :-D :-D

ana30
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 298
Rejestracja: 08 mar 2007, 00:18

22 lip 2007, 21:37

No witajcie dziewczyny.W piątek póżno wieczorem wróciliśmy z Mikołajek.Było rewelacyjnie-pogoda dopisała.Szkoda było wracać do domu-tak było fajnie.
Pływaliśmy jednego dnia statkiem po jeziorze Śniardwy;byliśmy w Giżycku;w kwaterze Hitlera w Wilczym Szańcu;Parku Dzikich Zwierząt(gdzie można było karmić i głaskać zwierzęta).Było super.Och szkoda,że wszystko co fajne tak się szybko kończy.

barbapuppa
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3446
Rejestracja: 08 mar 2007, 20:37

22 lip 2007, 21:44

a ja Wiki dawałam smoczka tylko do usypiania i potem wyciągałam i chowałam, a jak wyszły jej wszystkie ząbki, to wymyśliliśmy historyjkę o porwaniu smoczka przez osy i się obyło bez problemów (naprawdę wtedy mieliśmy osy w ogrodzie i Wiki je widziała) - przez 2 dni chciała tylko, zeby jej wciąż opowiadać o tym jak osy uciekły ze smoczkiem i jak je gonilismy, ale one byly szybsze i uciekły
nasz znajomy z kolei był w hipermarkecie z małym i smoczek im wypadł z wózka, a że był brudny, to wymyslili, że zabrał go pan przebrany za misia (akurat stał na promocji) i też się łatwo skończyło

[ Dodano: 2007-07-22, 21:47 ]
Park dzikich zwierząt? - nie byliśmy tam, a gdzie to dokładnie jest?

a jak córunia, podobało jej się?

Awatar użytkownika
magda75
Wodzu
Wodzu
Posty: 14493
Rejestracja: 25 mar 2007, 23:26

22 lip 2007, 21:47

Dora witaj ja przewaznie siedze na pobudkach jak zagladalam na rocznik 75 to pustki byly :ico_szoking: bylam z Gabi na badaniach w CZD no i wyszlo ze ma prawostronny niedosluch i niezyt trabki sluchowej lewej tak jak myslalam :ico_placzek: przepisala mi doktor leki kazala podawac przez 2 miesiace i po 2 miesiacach kolejnw badanie i wtedy sie okaze czy bedzie potrzebny aparat :ico_placzek: Gabi rozwija sie dobrze je bardzo ladnie teraz wazy 6500 kg a mierzy 65 cm,miesiac temu wazyla 6100 a mierzyla 61 cm malo jej przybylo :ico_noniewiem: ale wszystko jest w porzadku :ico_oczko: a co u ciebie Dora?jak tam dzieciaczki? :-)

ana30
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 298
Rejestracja: 08 mar 2007, 00:18

22 lip 2007, 22:03

barbapuppa, Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie(jakieś 11 km.za Mikołajkami).Weronice bardzo się podobało.Tam na kwaterze była jeszcze dziewczynka Anastazja rok starsza od Weroniki.Wieczorem jak wracaliśmy z wycieczek to się bardzo ładnie bawiły,a nad ranem jak już wstaliśmy to przychodziła do nas do pokoju i dalej się bawiły i oglądały bajki.
Tylko jeden problem miałam z jedzeniem-Weronika nie bardzo chciała jeść.cO JA SIĘ NAMĘCZYŁAM,ABY COKOLWIEK ZJADŁA.ale warto było jechać.

ana30
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 298
Rejestracja: 08 mar 2007, 00:18

22 lip 2007, 22:04

barbapuppa, Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie(jakieś 11 km.za Mikołajkami).Weronice bardzo się podobało.Tam na kwaterze była jeszcze dziewczynka Anastazja rok starsza od Weroniki.Wieczorem jak wracaliśmy z wycieczek to się bardzo ładnie bawiły,a nad ranem jak już wstaliśmy to przychodziła do nas do pokoju i dalej się bawiły i oglądały bajki.
Tylko jeden problem miałam z jedzeniem-Weronika nie bardzo chciała jeść.cO JA SIĘ NAMĘCZYŁAM,ABY COKOLWIEK ZJADŁA.ale warto było jechać.

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość