Dzien dobry mamuski!!
Dzień rozpoczęliśmy kwitnąco, lalunia spała do 5:15 potem mleczko i do 7:45
Wczoraj miałam nadzieję wpasc, ale niestety czasu brak- po kościółku obiadek i zaczelismy rozmowy w toku z moim A. potem jechaliśmy kupic basen bo już w tym hycu nie da się wytrzymac, ale oczywiście we wszystkich supermarketach jakie mamy baseny wyprzedane, juz sie śmialismy ze w tamtym roku wszyscy wykupywali wentylatory a teraz chyba przyszedł czas na baseny, na szczescie w przyszłym tyg mają dowieźć do Real'a. Potem mój kochany mąż zaprosił sobie gosci tzn brata z dziewczyną i dzaidków wiec grilowalismy, oczywiście A. sobie pozwolił z leksza mu grzmiało, szybko zasnał! Brat z dziewczyną chyba nie wiedzą kiedy wypada isc do domu i siedzieli do 0:00, myslałam ze ochujeje, bo nie wiedziełam kiedy bede musiała wstac do małej, na szczeście MIlunia dała pospać!!
Wczoraj sie tez najadłam strachu, bo po kapieli jak zawsze nakarmiłam posiedziałam z nia a potem zrobiliśmy zamianę, A. przyszedł z Sz. do niuni i za chwile tylko słysze: Justyna szybko bo Milunia sie zrzygała, no to ja lece, a tam całe łózeczko, misie i ona oczywiscie..fuuuuuu...dobrze ze ktos przy niej był bo kto wie czy by sie nie zakrztusiła tymi wymiocinami, biedna mała, od razu sie przenieśliśmy do domu i mała spała jak suseł!
Dziś chciałam zawieźć jej mocz do badania, bo musze go co jakis czas kontrolować, a ze chce małą szczepic w tym tyg pomyslałam ze dobrze by było jakby lekarka od razu i to sprawdziła, udało mi sie złapać troche do woreczka, ale w sumie poszedł na marne, bo tatuś nie był w stanie na czas tego zawieźć do laboratorium i jutro znów bede sie musiała meczyc
Teraz malutka troche drzemie, potem planuje spacer, mam nadzieje ze dzis uda mi sie jeszcze zajrzeć!
[ Dodano: 2007-07-23, 09:37 ]ach jeszcze jestem w domciu wiec dopisze:
kulka nie zartuj ze twój ogród ci sie nie podoba, super jest, widac ze dużo pracy musicie włożyć zeby w takim stanie go utrzymać
massumi gratuluje udanego chrztu
zbora gosia podsunęła dobry pomysł z tymi buziakami z zaskoczenia, nie mów ze sie nie całujesz z mezem?ze odrobina czułosci byłaby dla niego szokiem?
ewcik no to sobie odpoczniesz, zazdroszcze!
kate ja tez uważam ze z herbatki raczej nie dostał uczulenia, pewnie cos przez nieuwage zjadłaś co powoduje u niego wysypke, nie odstawiaj synka za długo od piersi bo potem moze nie chciec tak jak moja Milunia a szkoda by było.