Witajcie moje drogie!
Dawno tu mnie nie było, ale moi sąsiedzi, z którymi jestem podłączona do sieci wyjechali sobie na wczasy i w obawie przed burzą odłączyli wszystko- tak więc ze 2 tygodnie byłam bez Was
A Wy jak zwykle nie próżnowałyście. Nie wiem czy starczy mi czasu, żeby odrobić zaległości....
W międzyczasie ochrzciłam moją Julcię, zdjęcia wyślę potem a, ale są ciulowe, bo mój kuzyn, któremu powierzyłam aparat nie ma o fotografowaniu najmniejszego pojęcia.
Wybiorę najlepsze. Na szczęście zafundowaliśmy Julci sesję u fotografa, więc będzie miała jednak jakieś pamiątki. Ale mój drogi mąż
odbierając te fotki nie wykupił płyty, bo mu szkoda kasy było
Jak się uda to zrobię zdjęcie zdjęcia i Wam pokażę.
Julcia w Kościele darła się jako jedyna i na tyle głośno, że zagłuszała księdza
Było jej gorąco, a tego nie cierpi. Potem już padła ze zmęczenia i przespała moment samego chrztu
Kasik- mam nadzieję, że Was ta wielka woda nie zaleje!! Cholerka, straszne rzeczy się dzieją ostatnio! Jestem przerażona ina prawdę martwię się o Was! Trzymam kciuki, żeby opadła a Wy bez problemu zawitacie do Polski
Mordko- zazdroszczę naszym dzieciom wczasów na kanarach
Fajnie, że pomimo naszej nieobecności Kacpi nie zdradził Julci
Dumna jestem z zięcia!
Zazdroszczę imprezy. Ja ostatnio wypiłam redd'sa i byłam podpita
Wyszłam z wprawy
. Trzeba jednak będzie trenować powoli, bo a nóż- widelec dojdzie do skutku nasze spotkanie w Wawie, o którym kiedyś pisałyśmy
i plamę dam- nie będziesz miała co ze mną robić
Sorrki dziewczyny, ale zapomniałam już co kto pisał
Jednak jestem pod wrażeniem jakie te Wasze dzieciątka są extra śliczniutkie!
[ Dodano: 2007-07-23 ]Tutaj pojechaliśmy do znajomych- ich bobasek urodził się 22.06. Nazywa się Olek i chyba sie przymierzał do mojej córci....
Tutaj już się wściekł- Julcia obojetna na jego zaloty.... ale co się dziwić- ma przecież już narzeczonego
Tutaj w Kościele- moja córka jako jedyna w pionowej pozycji. Ja już zakwasy miałam, bo za cholerę do R na ręce nie chciała
To jedno z lepszych zdjęć
A tu wyczerpana już wszystkim- i gośćmi i upałem i sesja u fotografa. Nie miałam sumienia jej rozbierać i szarpać...
[ Dodano: 2007-07-23 ]- tu w drodze na wczorajszą wycieczkę nad Bug
A tu złapała nas taka burza, że szok!
Taką minę miała Julcia po któryms tam grzmocie-
Na spacerku- zrobiło się już wietrznie to kocykiem sie opatuliłyśmy
No i odpoczywam po trudach dnia...
To byłoby na tyle. Następne fotki kiedyś tam..