dzięki dziewczyny za opinie, chyba postawię na obiado - kolację i ciasto z kawką.
Byłam dziś na zajęciach w poradni laktacyjnej zakresu rozszerzania diety niemowlaka karmionego piersią. Ja zacznę podawać małej nowe produkty dopiero jak skończy pół roku. Do tego czasu tylko cyc.
Rozmawiałam tez z położną na temat mojej diety i niestety muszę na jakiś cza przejść na dietę bezglutenową. A to dlatego, że Majeczka jest alergiczką i robi mi kupy z krwią. Wcześniej myślałam , że to z powodu infekcji dróg moczowych, potem okazało się ze ma gronkowca w kupie, ale wszystkie badania są już w porządku, a poprawy nie widać. Po zweryfikowaniu mojego jadłospisu ( zaznaczam, że bardzo ubogiego ) doszłyśmy do wniosku, że ostatnią deską ratunku jest rezygnacja z produktów glutenowych. Mam nadzieję, że to pomoże.