Niunia zasypia, cos jej to dzis długo zajmuje, zazwyczaj o tej porze juz dawno

kurcze, dzis oglądałam płyte z wesela mojego dawnego znajomego i wszystkie wspomnienia wróciły...i jakos sie zal zrobiło...i sama juz nie wiem...znów roztargniona...
Jakby A. to wiedział...

W koncu doszliśmy z A. do porozumienia we wszystkich dreczących mnie kwestiach, ciekawe jak długo bedziemy sie do tego stosowac?mam nadzieje ze uda nam sie utrzymac ład i porzadek w naszym związku...bo inaczej nie wiem...
ewcik alunia ma uśmiech nr 5, szkoda ciebie kobitko!kuruj sie kuruj!!
glizdunia mieszkanko całkiem, całkiem, da sie mieszkać; pochwal sie ile ten czynsz was wyniesie...

My tez myślelismy o wyjezdzie, ale teraz Milunia i jakos sie plany popaprały, a jak sie wam tam zyje?