Massumi..swietny ten dom...taki bajkowy troche

no a powodzie nas calkowicie ominely na szczescie
Kulka...ja aktualnie jestem leniem patentowym i mi placa-czyli macierzynski...a potem zostane bezrobotna..ale o problemach w mojej pracy juz kiedys pisalam

a moj A. pracuje w firmie produkujacej kosmetyki i jest jakby to przetlumaczyc "technikiem higienista"...rozkreca maszyny i myje chemia..takie tam pierdoly
hehe,,,co do ogrodka to powiem Wam ze na nasze angielskie warunki to nie jest taki najmniejszy...hihi :ico_haha_01:ale do Kulkowego sie nie umywa!
Ladybird...przyjechalismy osobno...na gotowe mieszkanie ale pracy sami szukalismy...ja na trzeci dzien po przyjezdzie poznalam mojego kochanego i tak juz zostalismy razem
Ja tez zawsze mieszkalam w domku a teraz przez przeszlo rok w bloku i juz nam brakuje jakiegos podworka
Mam nadzieje ze wszystko pjdzie sprawnie,bez komplikacji i juz 25 sierpnia sie wprowadzimy!!!no i szybko trzeba bedzie przeniesienie internetu zalatwiac!!!!