Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

28 lip 2007, 21:10

Agnes1980_2006 pisze:cmokaja wasze maluchy jeszcze smoczek bo moj jak mial 12 mies.to juz go odstawil naciagalo go

Mój Antoniu sokał smoka do 8-9 miesiąca i sam go odstawił, przeziębił się i nie mógł "smoczyć" bo miał zapchany nosek, więc przestał i się odzwyczail, teraz za żadne skarby nie wezmie smoczka do buzi, zresztą nigdy nie był typem nałogowca :ico_oczko:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

28 lip 2007, 21:11

to dobrze:)

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

28 lip 2007, 21:15

za to trudniej było z odstawieniem od cyca :-D

Awatar użytkownika
bozena
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5208
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:20

28 lip 2007, 21:34

Mój Antoś od maleńkiego nie chciał smoczka i tak mu zostało. Czasami miałam dość tego ciągłego trzymania go przy piersi i chciałam go "zapchać" smoczkiem ale nie tolerował zadnego, a nakupowałam kilka różnych. teraz jeden się przewala w koszu z zabawkami i czasmi weźmie go do buzi i śmieje się z tego. traktuje go jak każdą inna zabawkę.

Dziś moje dziecię o dziwo chyba wyczuło, że jestem niewyspana i grzecznie jeździł ze mna w wózeczku, nawet poszlismy do sklepu na zakupy i nie chciał wyjść jkak zawsze. Grzecznie też się bawił w piaskownicy i nie uciekał po kilku minutach jak to ma w zwyczaju. Ja się smieję sama z seibie, że przy takim uciekinierze to nabiorę kondycji i do porodu pojadę na sygnale, kucnę i urodzę w 3 minuty - byłoby miło :-D

Marzena25
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 139
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:48

28 lip 2007, 22:20

hehe bozenka zycze ci takiego porodu ;) badz co badz z drugim ponos szybciej i łatwiej ;)

Natalce wysypka powoli schodzi choc nadal ma nieladna buzie

Co do smoka to juz w szpitalu na noworodkach kazano mezowi przyniesc smoczka dla malej. Wiec nim wrocilam do domu to juz mialam malego nalogowca smoczkowego. Teraz jak tylko placze albo jest zla czy zmeczona no i musowo do spania zawsze musi byc smoczek. Nie wiem jak ja ja od niego kiedys odstawie

pojechalismy dzis na dzialke nad woda. Tyle sie zbieralismy a jak w koncu pojechalismy to przez pol dnia padalo... ehhh
A w poniedzialek do pracy

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

29 lip 2007, 00:09

Marzenka to dobrze że Natalce powoli schodzi już uczulenie...
Bożenka oj, to rzeczywiście będziesz wyćwiczona, obyś miała lekki poród , bedę trzymać kciuki.

A ja mam zmartwienie, bo ostatnio zauważyłam że Antolkowi mojemu coś strzyka w kręgosłupie jak GO biorę na rączki...niew eim co to może być, przecież zawsze na Niego uważam, w pon. idziemy do lekarza :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Agnes
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6396
Rejestracja: 10 kwie 2007, 20:39

29 lip 2007, 10:02

Witam,moj dzis nas rano przywital placzem, krzykiem jak nas zobaczyl to sie rzucal moze mu sie snilismy teraz juz jest ok :ico_noniewiem:
Maggie moze to nic takiego nam doroslym nieraz szczyka :ico_noniewiem: moze ma za malo wapnia nie wiem :ico_puknij:

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

29 lip 2007, 11:24

Agnes1980_2006 pisze:Maggie moze to nic takiego nam doroslym nieraz szczyka :ico_noniewiem: moze ma za malo wapnia nie wiem :ico_puknij:

Nie wiem ale mam już różne myśli , martwię się, ale dowiem się wszystkiego w poniedziałek. Poza tym Antoś jest okazem zdrowia, nigdy nie miał żadnych problemów z chodzeniem, wstawanie....
:ico_placzek:
Agnes1980_2006 pisze:Witam,moj dzis nas rano przywital placzem, krzykiem jak nas zobaczyl to sie rzucal moze mu sie snilismy teraz juz jest ok :ico_noniewiem:

Mój Antoś miał tak ostatnio w nocy...ale to chyba rzeczywiście jakiś zły sen :ico_noniewiem:

Marzena25
Częstowpadacz na plotki
Częstowpadacz na plotki
Posty: 139
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:48

29 lip 2007, 12:06

U nas tez tak bylo ost. z tym placzem. Budzila sie czesto w srodku nocy, plakala z godzine i nie mogla sie uspokoic. Robila "nu nu" palcem.

Maggie co do strzykania w pleckch to tez jakis czas temu bylam z czyms podobnym u pani doktor. Natalce strzykalo na przemian w pleckach i w stawach biodrowych. I to tak ze bylo to czuc i slychac. Ale p. doktor nas uspokoila ze u dzieci tak juz jest. Ze stawy caly czas rosna i pracuja. I jesli nie ma problemow z wstawaniem, chodzeniem, jesli nie widac ze sprawia mu to bol to nie ma sie czym przejmowac.
Mysle ze u Antosia bedzie podobnie wiec sie nie martw na zapas, buziaki na pocieszenie

Awatar użytkownika
Agnes
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6396
Rejestracja: 10 kwie 2007, 20:39

29 lip 2007, 12:09

wyslac wam link mozecie tam zadawac pytania do dr.i w ok godziny macie odpowiedz ja wiele razy jak mnie cos dreczylo chodzi o malego to tam pisalam :-)

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość