dziewczyny ja się melduję, ale było ciężko
pisałam do was kilka razy, ale za każdym TT mi wywalało, potem w ogóle nie mogłam wejść, a wczoraj jakoś padłam zmęczona
to jeden z ostatnich wpisów jakie sobie zachowałam przed wywaleniem z TT, już lekko nieaktualny w temacie jaki teraz się toczy:
oj zdaje mi sie, że my 75 jesteśmy bardzo samodzielne i dzierżymy większość spraw w swoich rękach, nie zważając na facetów
no u mnie na chrzcinach poprzednio było około 40 osób, teraz planuję trochę mniej, ale i tak wyjdzie co najmniej 20 najbliższych