Wisieńko gratulacje
A mi nic nie odchodzi, brzuch nie opada, żadnych objawów. Wiecie co, nawet więcej, już dawno tak dobrze się nie czułam. Przez całą ciążę, tak jak teraz. Sprzątam, gotuję, wyczesuję psa. O na dzisiaj zaplanowałam knedle, a wczoraj uczyłam się jeść pałeczkami
I moja mama z ciocią przygotowały całą wyprawkę na ciepłe dni dla Amelki, ale nie ma mój M jak po nią pojechać, bo ciągle w pracy. A ja już bym chciała obejrzeć te rzeczy.
KTG wyszło ok. W piątek znowu do lekarza. Mam nadzieję, ze już ostatni raz. Ta moja ekscytacja chyba wszystko opóźni.