Agatka śpi, a ja jak zwykle na allegro... i udało mi się kupić śliczną bluzeczkę dla niej, boska i tania
Hej Lutówki Kochane!!
Wiecie co, moja mała to dosłownie z dnia na dzień coraz to sprytniejsza i ruchliwsza że normalnie czasem zrywamy boki. Co ją położę na pleckach, na chwilę odwrócę wzrok a ona już zadowolona na brzusiu leży!!! I od dwóch dni to jej ulubiona pozycja!!! Poza tym przemieszcza się momentalnie z miejsca na miejsce! A co najlepsze dzisiaj sama wpadła na pomysł jak "wyjść" z fotelika samochodowego: a mianowicie podpiera się na łokietkach, robi mostek a nóżkami w stronę podłogi i się obniża , komicznie to wygląda ale jejku non stop trzeba jej pilnować, już nawet w wózeczku robi te mostki!!
Byliśmy dzisiaj u lekarza na szczepieniu i między innymi sprawdzić czy ząbki już idą ale jeszcze ich nie widać, tylko taką jakby podbudowę pod nie.
SANDRUSIA)) u mnie podobnie z tymi nocnymi karmieniami, mała budzi się co 3 godziny, ja prawie wogule nie śpię tylko tak czuwam a o 6tej rano to już mała wyspana na całego a mnie wtedy najgłębszy sen chwyta i zaspana do łóżeczka lecę i małą do nas do wyrka daje, przynajmniej co chwilę nie muszę wstawać i smoka podawać. Lekarz powiedział że dopóki karmię piersią to tak będzie
Nie wiem , może ktoś ma jakąś propozycję?
Małgorzatka
brawa dla synusia 
Wiecie co, moja mała to dosłownie z dnia na dzień coraz to sprytniejsza i ruchliwsza że normalnie czasem zrywamy boki. Co ją położę na pleckach, na chwilę odwrócę wzrok a ona już zadowolona na brzusiu leży!!! I od dwóch dni to jej ulubiona pozycja!!! Poza tym przemieszcza się momentalnie z miejsca na miejsce! A co najlepsze dzisiaj sama wpadła na pomysł jak "wyjść" z fotelika samochodowego: a mianowicie podpiera się na łokietkach, robi mostek a nóżkami w stronę podłogi i się obniża , komicznie to wygląda ale jejku non stop trzeba jej pilnować, już nawet w wózeczku robi te mostki!!
Byliśmy dzisiaj u lekarza na szczepieniu i między innymi sprawdzić czy ząbki już idą ale jeszcze ich nie widać, tylko taką jakby podbudowę pod nie.
SANDRUSIA)) u mnie podobnie z tymi nocnymi karmieniami, mała budzi się co 3 godziny, ja prawie wogule nie śpię tylko tak czuwam a o 6tej rano to już mała wyspana na całego a mnie wtedy najgłębszy sen chwyta i zaspana do łóżeczka lecę i małą do nas do wyrka daje, przynajmniej co chwilę nie muszę wstawać i smoka podawać. Lekarz powiedział że dopóki karmię piersią to tak będzie
Nie wiem , może ktoś ma jakąś propozycję?
Małgorzatka
brawa dla synusia 
HEJ DZIEWCZYNY!
Wczoraj przezyla chwile grozy!!!Serce stanelo mi na chwile!Pojechalam wieczorem na aereobic Miloszek wykapany i najedzony zostal z mezem, zasypial juz w lozeczku, jak przyjechalam pytam meza czy on juz spi, maz mowi ze tak wiec poszlam do niego zobaczyc i co zobaczylam?Mialam w lozeczku przypiety medalik swiety i Miloszek musial sie tym bawic ze odpial medalik a agrafka odpieta lezala tuz przy glowce na poduszce!!!!!!!!!Myslalam ze umre jak to zobaczylam a on smacznie sobie spal, dgyby te agrafke wzial do buzki albo ukul sie w oczko boze chyba bym oszalala, na szczescie chyba go ten medalik chronil i dobre anioly bo ic sie nie stalo, ale nie moge uwierzyc jak to sie stalo ze sie nie ukul.Maz mowil ze zagladal do niego i nic nie widzial, piernik musial to zrobic szybko i potem zasnal.Tak sie zdenerwowalam!Juz medalik nie przypne do lozeczka nigdy!
Hekate Miloszek rano ok 7.30 pije mleko 160ml, potem ok.10 je kaszke na gesto z owocami lyzeczka, potem pije na spacerku herbatke lub soczek ale malo ok 20ml, ok 14 je obiadek caly sloiczek np.jarzynki z cielecinka itp., potem pije dopiero ok 17 mleko z kleikiem ale tak na polplynno, a wieczorem ok 20 pije mleko z kaszka tez na polplynno. A co do kleika to nie wiem jaka jest roznica bo kleik jest ryzowy i kaszka tez, tyle ze kaszki sa smakowe.Kleik tez musisz dopasowac do ilosci mleka ja kupuje z bobovity i rozpuszczam go w mleku np. na 160ml daje 3 lyzki.
ASIAM WRACAJ SZYBKO DO NAS I TRZYMAJ SIE!na pewno wsyztsko bedzie dobrze, zycze zdrówka!
Mamcia Kochana wszystkiego dobrego dla malej z okazji pol roczku!!!!
ML to fajnie ze w zlobku ma dobra opieke, wiem ze to dla Ciebie trudne ale na pewno z czasem przyzwyczaisz sie grunt ze ma dobra opieke!na pewno krzywda mu sie nie stanie!Bedzie dobrze!
Wczoraj przezyla chwile grozy!!!Serce stanelo mi na chwile!Pojechalam wieczorem na aereobic Miloszek wykapany i najedzony zostal z mezem, zasypial juz w lozeczku, jak przyjechalam pytam meza czy on juz spi, maz mowi ze tak wiec poszlam do niego zobaczyc i co zobaczylam?Mialam w lozeczku przypiety medalik swiety i Miloszek musial sie tym bawic ze odpial medalik a agrafka odpieta lezala tuz przy glowce na poduszce!!!!!!!!!Myslalam ze umre jak to zobaczylam a on smacznie sobie spal, dgyby te agrafke wzial do buzki albo ukul sie w oczko boze chyba bym oszalala, na szczescie chyba go ten medalik chronil i dobre anioly bo ic sie nie stalo, ale nie moge uwierzyc jak to sie stalo ze sie nie ukul.Maz mowil ze zagladal do niego i nic nie widzial, piernik musial to zrobic szybko i potem zasnal.Tak sie zdenerwowalam!Juz medalik nie przypne do lozeczka nigdy!
Hekate Miloszek rano ok 7.30 pije mleko 160ml, potem ok.10 je kaszke na gesto z owocami lyzeczka, potem pije na spacerku herbatke lub soczek ale malo ok 20ml, ok 14 je obiadek caly sloiczek np.jarzynki z cielecinka itp., potem pije dopiero ok 17 mleko z kleikiem ale tak na polplynno, a wieczorem ok 20 pije mleko z kaszka tez na polplynno. A co do kleika to nie wiem jaka jest roznica bo kleik jest ryzowy i kaszka tez, tyle ze kaszki sa smakowe.Kleik tez musisz dopasowac do ilosci mleka ja kupuje z bobovity i rozpuszczam go w mleku np. na 160ml daje 3 lyzki.
ASIAM WRACAJ SZYBKO DO NAS I TRZYMAJ SIE!na pewno wsyztsko bedzie dobrze, zycze zdrówka!
Mamcia Kochana wszystkiego dobrego dla malej z okazji pol roczku!!!!
ML to fajnie ze w zlobku ma dobra opieke, wiem ze to dla Ciebie trudne ale na pewno z czasem przyzwyczaisz sie grunt ze ma dobra opieke!na pewno krzywda mu sie nie stanie!Bedzie dobrze!
-
MamciaKochana
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2042
- Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02
ML, jak tak opisywalas ze przyszedlas i poplakiwal to tez sie wystraszylam, bo moze tylko kierowniczka tak mowila ze wlasnie sie przewrocil, a dziecko widzi ze nie reaguje sie tak abrdzo na placz to tez przestaje plakac, no ale skoro zadowolony byl isc na rece i nastepnego dnia sie nie bal to napewno wszystko ok! Ja Julcie raz zostawilam u znajomej ale wiedzialam ze dobra kobita tyle co ze ma dzieci i one strasznie sa meczace i Julcia po opiece u nich ciagle plakala jak ich widziala, no mowie ci wiec jestem pewna ze to bylo od tego ze dzieciaki chcialy ja na raczki i sie pewnie przekrzykiwaly. A teraz czeka ja wlasnie opieka ja wracam do szkoly jezykowej potem na studia wiec Julcia do opieki dziennej ( jedna kobita w domu prywatnym ma nie wiecej niz czworke dzieci pod okiem, wszystkie dzieciaki az do wieku przedszkola tak ida tu do opieki ) ale tez sie boje czy beda sie ja zajmowali dobrze, chcialabym zeby byla zawsze czysta tak jak mowisz jak przychodzisz Tobiaszek jest przebrany ciuszki czyste nawet nakremowany wiec bardzo fajnie, troche sie boje tej opieki....
-
Małgorzatka
- Cyber rusałka
- Posty: 7230
- Rejestracja: 08 mar 2007, 12:27
ML Na pewno Ci ciężko tak zostawiać małego, ale skoro mały zadowolony i nie boi się zostawać w żłobku, to na pewno nic złego mu się nie dzieje. A dzieciaki jak to dzieciaki ...czasami wystarczy je przestraszyć i już płacz murowany...
Mój Wojtuś to jak usłyszy płacz na przykład małego Pawełka albo Wituśka to popada w istną histerie i trudno go uspokoić...boi sie płaczu dzieci ... Więc może temu popłakiwać może ...
Wiesz, cieszę się, że jesteś już choć troszkę spokojniejsza .. Będzie i jest pod dobrą opieką!]
Kingas
No to naprawdę miałaś stracha- też bym miała! Moja mama zawsze mi powtarza, że przy dzieciach to wystarczy chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe i faktycznie trzeba mieć oczy na około głowy .. Te nasze dzieciaczki to spryciarze i wystarczyć sekunda i coś mają w łapkach.
No mój Wojtek to pociągnął mi ostatnio obrus bo siedziałam na taborecie w kuchni i trzymałam go na kolanach i rozmawiałam z mamą. Na moment odwróciłam oczy od niego i pociągnął obrus, bo chciał go włożyć sobie do pyszczka a na stole stała zupa ..na szczęście nie gorąca tylko ciepła. I ja i on byliśmy cali w zupie ...i płacz był i nerwy straszne jak sobie pomyślałam, co mogło by być gdyby ta zupa była prosto nalana z garnka- bardzo ciepła !! Nie dość, że byłam zdenerwowana sytuacją to jeszcze oberwałam od mamy, że nie pilnuje małego!
Mój Wojtuś to jak usłyszy płacz na przykład małego Pawełka albo Wituśka to popada w istną histerie i trudno go uspokoić...boi sie płaczu dzieci ... Więc może temu popłakiwać może ...
Wiesz, cieszę się, że jesteś już choć troszkę spokojniejsza .. Będzie i jest pod dobrą opieką!]
Kingas
No to naprawdę miałaś stracha- też bym miała! Moja mama zawsze mi powtarza, że przy dzieciach to wystarczy chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe i faktycznie trzeba mieć oczy na około głowy .. Te nasze dzieciaczki to spryciarze i wystarczyć sekunda i coś mają w łapkach.
No mój Wojtek to pociągnął mi ostatnio obrus
bo siedziałam na taborecie w kuchni i trzymałam go na kolanach i rozmawiałam z mamą. Na moment odwróciłam oczy od niego i pociągnął obrus, bo chciał go włożyć sobie do pyszczka a na stole stała zupa ..na szczęście nie gorąca tylko ciepła. I ja i on byliśmy cali w zupie ...i płacz był i nerwy straszne jak sobie pomyślałam, co mogło by być gdyby ta zupa była prosto nalana z garnka- bardzo ciepła !! Nie dość, że byłam zdenerwowana sytuacją to jeszcze oberwałam od mamy, że nie pilnuje małego!kminek oj jak fajnie że kupiłaś te śpiworki, ja nie mam tego marketu blisko sibie, a w tych co mam to nie ma śpiworków, szkoda że nie pisałaś zanim poszłaś na zakupy, przelałabym ci pieniążki na konto i kupiłabyś mi też 
Oczywiście wymyślam jak zwykle...poszukam w pobliskich sklepach, Agatka ciagle sie odkrywa, a łapki zimne...
Dziś nawet "mówi" przez sen i próbowała złapać coś w powietrzu bo rączki trzymała w górze i coś mruczała, ja podbiegłam - a ona spi...
Uroczo to wyglądało.
Oczywiście wymyślam jak zwykle...poszukam w pobliskich sklepach, Agatka ciagle sie odkrywa, a łapki zimne...
Dziś nawet "mówi" przez sen i próbowała złapać coś w powietrzu bo rączki trzymała w górze i coś mruczała, ja podbiegłam - a ona spi...
Uroczo to wyglądało.
Hekkate, dzieki - dzis lepiej. Dałam Ninie kleik ok 19:30 a potem jak się obudziła ok 23. No i spała do 3 obudziła się zaczęła płakać ale usiadłam i podałam jej pierś. Zjadła i zasnęła...POtem się chyba z raz obudziłaa le byłam tak zaspana że nie pamiętam (więc się całkiem nie rozbudziła) i dopiero o 7;30. Teraz sobie spi w wozeczku na podworku z moja mama a ja jem śniadanko !
WITAJCIE LUTÓWKI
Mnie oczywiście net nawala i często mogę was tylko poczytać.Ja też walczyłam z nockami Oliwki i udało mi sie przestawić karmienie o 2-3 na 5-6 ale chodze póżno spać bo ostatnie karmienie mamy o 24 ale ja wole to niż pobutke o 2 planuje też wprowadzić kleik ryżowy na noc i zobaczymy co będzie narazie zupki i deserki pięknie się przyjeły to morze z kleikiem będzie podobnie
ML
Żłobek wydaje sie ok skoro Tobiaszek zadowolony i nie płacze i oby tak dalej
KINGAS
No to chwile grozy przeżyłaś ale najważniejsze że Miłoszek nic sobie nie zrobił
DOROTA.M
super bluzeczka
Mnie oczywiście net nawala i często mogę was tylko poczytać.Ja też walczyłam z nockami Oliwki i udało mi sie przestawić karmienie o 2-3 na 5-6 ale chodze póżno spać bo ostatnie karmienie mamy o 24 ale ja wole to niż pobutke o 2 planuje też wprowadzić kleik ryżowy na noc i zobaczymy co będzie narazie zupki i deserki pięknie się przyjeły to morze z kleikiem będzie podobnie
ML
Żłobek wydaje sie ok skoro Tobiaszek zadowolony i nie płacze i oby tak dalej
KINGAS
No to chwile grozy przeżyłaś ale najważniejsze że Miłoszek nic sobie nie zrobił
DOROTA.M
super bluzeczka
Dorota.M., fajna bluzeczka! Je też lubię zakupy w necie! Ale masz fajnie z Agatką. Własnie dyskutowałam z sąsiadką że niektóre dzieci porzesypiają całą noc a ona uparcie twierdziła że to nieprawda i ze mamy tylko tak opowiadają...ech...
Ninusia w ramach przyzwyczajania do opieki mojej mamy poszła z babcią na spacer w celu zaśnięcia. Narazie nie pada to może się uda.
Jutro idę na imprezę urodzinową koleżanki i Nina zostanie z Zuzią i z babcią.
Ninusia w ramach przyzwyczajania do opieki mojej mamy poszła z babcią na spacer w celu zaśnięcia. Narazie nie pada to może się uda.
Jutro idę na imprezę urodzinową koleżanki i Nina zostanie z Zuzią i z babcią.
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości