ja tez w ciazy jadlam rozne swinstwa... a teraz to jak przechodze obok jakiegos fast foodu to mi slinka cieknie...
i nie moge doczekac sie konca wakacje bo z koncem wakacji skończą sie colerne kolki... teoretycznie bynajmniej...
a wiecie na co ja mam ochote? na zwykłą białą pszenną bulke... jak na razie nie jej takich "smakolykow" bo wtedy kolki są silniejsze!