alineczq kobiecino jaka z ciebie lacha wogole niewidac ze po porodzie jestes
ja teraz dopiero jak patrze w lustro to.....zaakceptowalam ze juz taka zostane hihihi bo nic a nic sie nie zmienilo od czasu porodu 
ale kobiety maja racje! niech sie mala rozwija jak najpowolniej hihihi ze to tak ujme, ja kiedys narzekalam ze niby ciezko tyle roboty a teraz jeszcze wiecej! bo Julcia sie rusza trzeba uwarzac zeby co niezjadla z podlogi , zeby kablow nie ruszala, pamietaj ze do okolo 3 miesiaca wszystko jest tak zakrecone, bo mala szczegolnie wieczorami nie wie o co jej samej chodzi, wieczorami niemowleta sa jakby zaczarowane i sa bardziej nerwowe a to od calodziennych wrazen, najlepiej im wtedy pojsc na reke, za to mozesz mala powoli przyzwyczajac ze i bez ciebie wszystko jest ok. Ja Julcie tak oduczalam w sumie od poczatku tylko niedrastycznie zeby sie kobita nie zdenerwowala za bardzo, bo wiadomo taki malutki niemowlaczek nie ma jeszcze ani stalych por spania ani jedzenia raz tak jest raz siak, ale jak chcialam miec wolna chwilke to po prostu mala kladlam jak zaczynala plakac to bralam ja na raczki i tulilam i znow odkladalam tak poczekalam ze dwie minutki od czasu jak sie uspokoila i wiesz co po trzech dniach takiego trenowania mala sie zrobila samodzielniejsza, a ja nie musialam siedziec przy niej ciagle, wystarczylo wlaczyc karuzele i mialam spokoj na troszke. ahhhh ale ci sie tu rozpisalam 
mam nadzieje ze na cos ci sie zdaja moje rady hihihihi aha poczytaj sobie ta ksiazke: http://pokluda.net/manuals/jnth.pdf naprawde swietna!!! ( tyle co pory picia ze niby co 3 godizny z tym niedokonca sie zgadzam, bo Julcia np jadla czesciej troche czasem co 3 ale czesciej co 2 a czasem na przebudzenie i potem na spanko, a wiadomo glodzic dziecka nie bede jak bylo glodne to czemu nie ma zjesc, ja czesto tez jem co godzine szczegolnie jak jest cieplo i siebie nie przetrzymuje hihihi jestem glodna to jem )
ja w sumie od początku staram się zbytnio do siebie nie przyzwyczajać, ale jakoś czuję się źle, ze z nią mało czasu spędzam, to siedzę przy niej i gugam.. a potem myślę sobie ze jak przyuczę ją to potem niczego nie będę mogła zrobić.. no i tak między młotem i kowadłem.. Jedno mam dobrze, ze do snu nigdy jej nie lulam i nie usypiam. Mała po kąpieli je, beka hehe i wyrko. Buziam ją na dobranoc, gaszę światłoi wychodzę z pokoju. Zazwyczaj zasypia sama, czasem kilka razem trzeba do niej podejść i podać smoka 
ze mna nie ma tak latwo hihihi wiem ze od 6 miesiaczka dzidzi staja sie bardzo sprytne hihihihihi 
zwlaszcza nogi, wyglada jak taki maly chuligan, ktorymn zreszta ostatniob sie zrobil 
