-
MamciaKochana
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2042
- Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02
-
MamciaKochana
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2042
- Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02
kasi.k, ja zaraz im kosci wszystkie policze!!! poszukaj posta i wklej bo ja ciekawska baba jestem hahaha, ale rzeczywiscie mi tu tez sie sluzba zdrowia niepodoba a mowia ze z technika u nich do przodu....wrrrr a Julcia dotad kaszle dziwnie i dziwnie oddycha ( ale tylko w naszym mieszkaniu ) i nie ma na to odpowiedzi... 
To po wizycie u polskiego pediatry
W każdym razie w czasie wizyty okazało się, że moje dzieciątko takie zdrowiutkie to nie jest
Na poczatek dowiedziałam się, że jest bardzo silnym alergikiem i czeka nas ciężka walka z jej alergią a to głownie z powodu tego, ze od 3 miesięcy jest "paprana gównami" w UK 
Potem okazało się, ze mała potrzebuje pilnie witaminy D bo nieprawidlowo zrasta się jej ciemiączko tylne No i jakby tego bylo malo to ma za małe napięcie mięsni w pasie barkowym
Dzisiaj pojechaliśmy na USG. I złych wieści ciąg dalszy - konieczna jest rehabilitacja, by pobudzić niektóre mięśnie do pracy No po prostu załamka Dostaliśmy jeszcze Nutramigen i to nasza ostatnia deska ratunku, bo już nie ma innego mleka dla niemowlaków z alergią...
Pediatra mnie pocieszył, ze wszystko da się naprawic i wyleczyć tylko potrzeba na to czasu i niestety kupe kasy... Prawdopodobnie nie mielibysmy takich problemów zdrowotnych z Vikulką gdyby od początku była prawidlowo prowadzona przez lekarzy w UK
[ Dodano: 2007-08-09, 22:46 ]
A to po rehabilitacji:
My już po pierwszej wizycie rehabilitanta... Okazało się, ze góra Vikulki (głównie mięśnie pasa barkowego) są na poziomie rozwoju 2 miesięcznego niemowlaka co zawdzięczam wspaniałemu 
zaleceniu HV w UK by małej wkładać pod ramiona wałek to wtedy polubi leżeć na brzuszku i podnosić głowę... efekt tego taki, że rozwijały się i umacniały mięśnie karku a rozwój mięśni barku stanął w miejscu a nawet porobiły się małe przykurcze i teraz musimy mieć rehabilitację by "rozruszać" te partie mięśni... jedyny plus tej sytuacji to taki, że Vikula makymalnie usprawniła dól - tzn. przemieszcza się pupcią a mięśnie nóg są rowiniete jak u 5 misiecznego niemowlaka 
Rehabilitant ma do nas przychodzic 2 razy w tygodniu a w pozostałe dni ja mam ćwiczyć z moją akrobatką tak jak mi on pokazał... Mam obiecane, że do końca pażdziernika Vikula będzie tak samo sprawna fizycznie jak jej rówieśnicy
W każdym razie w czasie wizyty okazało się, że moje dzieciątko takie zdrowiutkie to nie jest
Na poczatek dowiedziałam się, że jest bardzo silnym alergikiem i czeka nas ciężka walka z jej alergią a to głownie z powodu tego, ze od 3 miesięcy jest "paprana gównami" w UK Potem okazało się, ze mała potrzebuje pilnie witaminy D bo nieprawidlowo zrasta się jej ciemiączko tylne No i jakby tego bylo malo to ma za małe napięcie mięsni w pasie barkowym Dzisiaj pojechaliśmy na USG. I złych wieści ciąg dalszy - konieczna jest rehabilitacja, by pobudzić niektóre mięśnie do pracy
No po prostu załamka Dostaliśmy jeszcze Nutramigen i to nasza ostatnia deska ratunku, bo już nie ma innego mleka dla niemowlaków z alergią...Pediatra mnie pocieszył, ze wszystko da się naprawic i wyleczyć tylko potrzeba na to czasu i niestety kupe kasy... Prawdopodobnie nie mielibysmy takich problemów zdrowotnych z Vikulką gdyby od początku była prawidlowo prowadzona przez lekarzy w UK
[ Dodano: 2007-08-09, 22:46 ]
A to po rehabilitacji:
My już po pierwszej wizycie rehabilitanta... Okazało się, ze góra Vikulki (głównie mięśnie pasa barkowego) są na poziomie rozwoju 2 miesięcznego niemowlaka
co zawdzięczam wspaniałemu zaleceniu HV w UK by małej wkładać pod ramiona wałek to wtedy polubi leżeć na brzuszku i podnosić głowę... efekt tego taki, że rozwijały się i umacniały mięśnie karku a rozwój mięśni barku stanął w miejscu a nawet porobiły się małe przykurcze i teraz musimy mieć rehabilitację by "rozruszać" te partie mięśni... jedyny plus tej sytuacji to taki, że Vikula makymalnie usprawniła dól - tzn. przemieszcza się pupcią a mięśnie nóg są rowiniete jak u 5 misiecznego niemowlaka Rehabilitant ma do nas przychodzic 2 razy w tygodniu a w pozostałe dni ja mam ćwiczyć z moją akrobatką tak jak mi on pokazał... Mam obiecane, że do końca pażdziernika Vikula będzie tak samo sprawna fizycznie jak jej rówieśnicy
Ostatnio zmieniony 09 sie 2007, 22:59 przez kasi.k, łącznie zmieniany 1 raz.
Kasi.k jedyna radość taka, że Vikula jest przesłodka!!!
Mordeczko no tłuścioszek a Ty nie za szybko go sadzasz???trochę 
jak to zobaczyłam...
MamciaKochana na 1zdjęciu Julka wygląda jakby świeżo miała henne na brwi zrobioną
a tu Hania się obraca na brzuszek
http://www.youtube.com/watch?v=zwek4FecRV8
jedyna radość taka, że Vikula jest przesłodka!!!
Mordeczko no tłuścioszek
a Ty nie za szybko go sadzasz???trochę jak to zobaczyłam...
MamciaKochana na 1zdjęciu Julka wygląda jakby świeżo miała henne na brwi zrobioną
a tu Hania się obraca na brzuszek
http://www.youtube.com/watch?v=zwek4FecRV8
Kasi.k nie martw się Maja tez była rehabilitowana i bardzo szybko dogoniła rówieśników. U nas rokowania tez nie były dobre, straszyli nas porażeniem dziecięcym, ale już jest dobrze, rehabilitacja przyniosła cuda i bardzo dużo jej dała, mimo iż rehabilitowana była raz w tygodniu.
Z Vikusią tez będzie wszytsko ok zobaczysz i nie martw się na zapas
Z Vikusią tez będzie wszytsko ok zobaczysz i nie martw się na zapas
-
MamciaKochana
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2042
- Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02
kasi.k, no to rzeczywiscie palanci w tej UK jak oni moga przeoczyc cos takiego?? mi tez kazali wkladac walek pod barki ale ja nie wkladalam bo Julcia nawet nie chciala wiec ona sie do lezenia na brzuszku akurat przekonala bardzo pozno, okolo 4 miesiaczka, a nawet pozniej, a z ta alergia no przeciez jak ma alergie to mogliby w tej UK chociaz testy zrobic, a nie tam paprac ja gownami, no co za ludzie to sa, a mleczko dla alergikow sie jej przysluguje, tu w aptece sprzedaja je nawet bez recepty, niewiem co tam maja za wymysly?? mala przeciez ma krostki w nocy spac nie moze tylko sie drapie, nieraz na zdjatkach widzialam jakie ma krosteczki, to nic normalnego nie bylo, Julci czasem cos wyskoczy ale nie tak, moj brat jest alergikiem i uczulony jest na wszystko oprocz grzyba i plesni i dodatkowo astmatyk i wyglada jak Vikulka wlasnie na zdjeciach z niemowlectwa, a jeszcze mial cos wtedy z jelitkami bo mial tez alergi pokarmowa i go tak przeczyszczalo ze mial normalnie dziury w jelitkach jakby i omal nie umarl az w szpitalu sie znalazl. do teraz lato jest dla niego starsznie chodzi caly opuchniety, i tu trzeba cos dzialac, kuzynostwo tez alergiczne i astmatyczne a po terapii homeopatycznej nic a nic od paru lat nie potzebuja zadnej medycyny skora piekna wszystko przeszlo,a chlopczyk ( kuzyn ) mial dwa latka jak zaczeli mu podawac wlasnie ta homeopatie, bo dopiero wtedy sie w sumie dowiedzieli ze to dziala. dobrze ze jestes w polsce, przynajmniej sie wikulka porzadnie zajma ci ludzie, i jak sama piszesz do pazdziernika bedzie sprawna jak wszystkie inne dzieciaczki ! 
no to rzeczywiscie palanci w tej UK jak oni moga przeoczyc cos takiego?? mi tez kazali wkladac walek pod barki ale ja nie wkladalam bo Julcia nawet nie chciala wiec ona sie do lezenia na brzuszku akurat przekonala bardzo pozno, okolo 4 miesiaczka, a nawet pozniej, a z ta alergia no przeciez jak ma alergie to mogliby w tej UK chociaz testy zrobic, a nie tam paprac ja gownami, no co za ludzie to sa, a mleczko dla alergikow sie jej przysluguje, tu w aptece sprzedaja je nawet bez recepty, niewiem co tam maja za wymysly?? mala przeciez ma krostki w nocy spac nie moze tylko sie drapie, nieraz na zdjatkach widzialam jakie ma krosteczki, to nic normalnego nie bylo, Julci czasem cos wyskoczy ale nie tak, moj brat jest alergikiem i uczulony jest na wszystko oprocz grzyba i plesni i dodatkowo astmatyk i wyglada jak Vikulka wlasnie na zdjeciach z niemowlectwa, a jeszcze mial cos wtedy z jelitkami bo mial tez alergi pokarmowa i go tak przeczyszczalo ze mial normalnie dziury w jelitkach jakby i omal nie umarl az w szpitalu sie znalazl. do teraz lato jest dla niego starsznie chodzi caly opuchniety, i tu trzeba cos dzialac, kuzynostwo tez alergiczne i astmatyczne a po terapii homeopatycznej nic a nic od paru lat nie potzebuja zadnej medycyny skora piekna wszystko przeszlo,a chlopczyk ( kuzyn ) mial dwa latka jak zaczeli mu podawac wlasnie ta homeopatie, bo dopiero wtedy sie w sumie dowiedzieli ze to dziala. dobrze ze jestes w polsce, przynajmniej sie wikulka porzadnie zajma ci ludzie, i jak sama piszesz do pazdziernika bedzie sprawna jak wszystkie inne dzieciaczki ! 
-
MamciaKochana
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2042
- Rejestracja: 08 mar 2007, 00:02
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość