kasi.k pisze: to stary, sprawdzony angielski sposób na odbeknięcie i zarazem skrzywienie dziecku kregosłupa
adas to nazywa sposobem na malysza hihi i czasem stosuje ale bbaaardzo rzadko na szczescie.. a o tym sposobie to czytalam tez w polskiej ksiazce
a tak na serio kasik to mimo tego ze niezle tutaj twoja malutka zaniedbali to ciesze sie ze juz mala zajeli sie konkretni specjalisci... i zobaczysz ze szybciutko nadrobi zaleglosci... i wroci zdrowa w 100%
trzymam kciuki i przesylam buziaczki.. ksiezniczka jak zawsze sliczna hihi
fela ja jestem za spotkaniem.. pewnie gdzies w londynie.. mam nadzieje ze dojade... ale co z reszta.. z marta sandra i lucy???
gosia my dopiero do polski na swieta lecimy.niestety ale na miesiac wiec nadrobimy zaleglosci... .moze tesciowa przyleci koncem wrzesnia... a teraz uwaga: MOJA TESCIOWA JEST OK
wiem ze w dzisiejszych czasach to nie do pomyslenia ale taka jest prawda...
a z waszych tesciowych sorki ale usmialam sie... wspolczuje... na maxa.. tego szczawiu, tipsow itd..
gosia filmik rewelacja hihi
kasia twoija skromna osobka jak zwykle na pierwszym miejscu na naszym watku..
no bo ty boska skarpeta jestes hhihi
niezle ci meza urzadzili hihi a takie mial boskie cialko hehe
jasnie pani no czekamy na ciebie w uk.. o ile dobrze pamietam to gdzies w okolichach brent cross mieszkalas albo pracowalas.. wiec niedaleko do watford... a teraz gdzie sie osiedlicie??.. jesli juz wiadomo
kasik ja to bym leosia z mama z powodzeniem zostawila i bez problemu wyszla..
wyrodna matka ze mnie wiem hiihi ale nie mam na razie zadnej schizy.. i staram sie nie panikowac hihi
a ty masz teraz okazje wiec nie miej wyrzutow.. zostawiasz core w dobrych rekach... hihi a jak fajnie jest wrocic steskniona do dziecka...
lucy ja tez bym posmigala na swym stacjnarnym rowerku ale nie wiem czy juz moge wiec na razie stoi zakurzony.. za 2 tyg po kontroli sprobuje hihi
lucy a ty nie sciagasz mleka laktatorem??? ja nie moge od kilku tyg a teraz nawet nie porbuje bo sie wkurr...
maly dzis mial znow marudny dzien.. ale nie najgorszy hihi wstalismy po 10 hihi potem zasnac nie mogl ... jak sie uspokoil to ja wzielam nianie i czmych do lazienki pod prysznic.. a on w trakcie zaczal plakac.. i marudzic. az wreszcie zasnal sam.. a ja jak wyszlam to mialam takie wyrzuty i tak mi go bylo zal ze nie bylo mnie przy nim ze zaczelam go glaskac cmokac przez sen az go obudzilam..
zaskoczyla mnie dzis kolezanka. wpadla niespodziewanie z dwojka dzieci 6 miesiaczna michasia i 3 latnim adrianem.. ten maly to chyba z ADHD biegal po claym domu jak oszalaly.. malo do lozeczka leosiowi nie wskoczyl.. hihi masakra ...
no a potem w koncu udalo mi sie wybrac na spacer.. mialam wstapic jedynie do sklpeu po pieczywo i takie tam.. ale wracalm przez centrym co by choc powachac zakupkow hihi i maly sie rozdarl na maxa wiec biegiem do shopping center do baby room hihi nakarmic przewinac.. a skoro juz tam bylam to zajrzalam do paru sklepow ale zbytnio nie poszalalam hihi body i pieluszki hihi ale zawsze cos hihi
a wieczorem sasiedzi-para polakow wpadli na piwko.. pierwsy raz... takze wieczorme zapoznawczy.. bardzo fajna parka.. swietnie nam sie gawedzilo a leos tak 2 godiznki spal obok na kanapie na brzuszku wlasnie.. hihi ale ja siedzialam obok wiec ok.. slodko wygladal hihi odespal dzienne marudzenie
o 22 kapanko jedzonko i znow spi..
kurcze wydluzylismy mu dzien hihi ale nawet dobzre kapac go pozniej bo on i tak rzadko kiedy spi przed 23 hihi