mala_mysz - ja tez mam dylemat, bo z dniem porodu rozwiaze sie moja umowa o prace, potem dostane macierzynski i ide na kuroniowke Ale jak tu wyrzyc z tej kuroniowki ??? To jedna trzecia moich dotychczasowych dochodow Tez nie wiem czy isc do pracy czy siedziec na tym kuroniu z malcem??? Maz jest zly jak tylko zaczynam temat - praca. Twierdzi,ze damy rade,on bedzie pracowal a ja mam zajac sie maluszkiem i jego wychowaniem
niestety takie czasy że kobiety które urodzą nie zawsze mają gdzie wracać - mnie też czeka kuroniówka bo niemam możliwości wrócić do tej pracy i też nie wiem co robić ale postaram się szefa namówić żeby przedłużyl mi umowę tak abym dostała wychowawchy i wtedy bylo by super bo 3 lata w domku a w miedzy czasie mogę szukać nowej pracy
Iw Rybka-wychowawczy jest platny jesli nie przekroczy sie jakiegos progu dochodow na czlonka rodziny.Wyplaca go opieka spoleczna-ale mysle, ze ta granica jest bardzo niska.
Mala mysz Idz sie jednak dowiedziec czy bedziesz miala na nie prawo! Moze sie zalapiesz i wszystko bedzie prostrze!
A rozumiem, bo ja tez mam trudnosci z zostawieniem dzidziusia na caly dzien! Ale moze cos ci sie uda wykombinowac, jest jeszcze troche czasu!!! Trzymaj sie cieplutko i nie daj sie czarnym myslom!!!
Raczej nic z tego. Ja coprawda będę samotna matka, bo nie jesteśmy małżeństwem, ale cały babol polega na tym, że do dochodów nie liczy się to, że po macieżyńskim nie masz dochodów, tylko ile zarabiałaś wcześniej, a ja "niestety" zarabiam całkiem dobrze. To jest wielka paranoja. Z resztą to są jakieś drobniaki i napewno boleśnie bysmy odczuli zejście z moich obecnych zarobków na 400PLN. To mnie doprowadza do pasji szewskiej.
508zł dokładnie netto, czyli na rękę. Każda z nas ma taki dylemat, kobietki. Wiem, jak to było u mnie osiem lat temu, skończyła się umowa i ciężko było z jednej pensji wyżyć, dobrze że rodzice pomagali, ale dzieciaczka odchowałam i dopiero poszłam do pracy. A teraz zobaczymy, mam nadzieję, że też się jakoś ułoży.