Beatris60 pisze:zrezygnować ze słodyczy, ziemniaków, makaronów
ze slodyczy to bym mogla zrezygnowac, bo i tak nie przepadam, ale jak zrezygnuje z ziemniakow i makaronu to co na obiad?
u mnie w domu najgorsze jest to, ze jak maz jest to on gotuje, bo lubi.... i on porcje naklada na talerze. ja zawsze mowie "MAŁO', a on mi kopiasty talerz przynosi... a ja wszystko zjadam, bo z niezbyt zamoznej rodziny jestem i tam sie jedzenia nie marnowalo i tak mi w psychice jeszcze zostalo.... juz specjalnie kazalam sobie na takim malym talerzyku jak dla dziecka nakladac, bo jak bylam w ciazy to dawalam sobie rady z jego porcjami. i efekt byl szybki - 25 kg na plusie , a teraz jeszcze 15 z tego do zrzucenia mi zostalo