już wróciłam.Było fajnie ale krótko myślałam,ze będę dłużej ale M do pracy wraca,na szczęście już niedługo bo się zwolni ale poleci i to nie wiem na ile 
a moze ja do niego dolecę z dziećmi za jakiś czas zobaczymy czy mu się tam spodoba bo strasznie sceptycznie do tego wszystkiego podchodzi.niestety Was nie doczytam,brak mi czasu 
żuciła mi się w oczy jakaś ospa tt-kowa ,lepiej wcześniej niż później ale ja jakoś się modlę oby narazie nie 
Do tabeli dodam kolejnego ząbka Gabi,to dopiero drugi ale już łatwiej gryźć mamę
Dowiedziałąm się,że moje córy są uczulone na komary.U nas nie gryzą ale u taty strasznie,dziewczyny miały całe ręce pokąsane mimo że przed spaniem latałam z klapką po całym domu to i tak się uchowały i w nocy je pogryzły a te ślady nie były takie jak zawsze tylko twarde i spuchnięte i czerwone na 1 do 1,5 cm wokoło
wyglądało to okropnie a zwłaszcza u Zuzi 
ale już jesteśmy w domku a komarom mówimy a kysz!
Pochwalimy się ,bo bawiłyśmy sie w basenie po raz pierwszy dziewczyny go widziały,no o tym to juz pisałam.Byłam zaskoczona jak Gabi swobodnie się pluskała,skakała i nurkowała
Zuzia była ostrożniejsza ale też się super bawiła.Szkoda,ze tak krótko,może ktoś się zlituje nad naszym pięknym obiektem na którym był iedyś fajny basen a teraz wszystko się niszczy i rujnuje 
Ale się naklikałam
ucekam obrabiać dzieciaczki a Wasze mocno całuję!!!
Aginka to juz lobuzica na dwoch konczynach smiga 
A na basenie czuje sie jak ryba w wodzie 
i na zlosc dzis od samego rana zimno i pada 