karmienie w miejscach publicznych

[Limonka]

Unikam. Do tej pory nie było potrzeby, ale jeśli przyjdzie czas, ze nie będzie innego wyjścia, nakarmię i tyle.

[Kajunia25]

Ja się pochwalę że było mi dane karmić w urzędzie celnym oraz w urzędzie komunikacji, no i przy kościele, nie zwracałam uwagi na to co się działo wokół, byle by tylko mała była nakarmiona!!! hih

[Kinga_łódź]

Pewnie, że każda z Nas wolała by jak najmniej karmić w miejscach publicznych bo po prostu w domu jest najwygodniej Na ławkach nie ma poduszek żeby podłożyć pod plecy czy pod dziecko a w domku to pełna wygoda

[Ewcik]

ja karmiłam w trakcie załatwiania becikowego. urzędniczka dała mi nawet wygodniejsze krzesło........ póki co najdziwniejsze miejsce w jakim karmiłam to była przymierzalnia w sklepie z bielizną.

[massumi]

No ula upomniała się o swój posiłek w pizzerii chyba zbudziły ją zapachy

[Kinga_łódź]

Ewcik widzę, że Twoja Alusia też ma takie fajne pufcioki super wygląda
Massumi może Ula pomyślała, że też dostanie swoją część

[massumi]

Kinga_łódź, Ona koniecznie chciała zaabsorbowac swoją osóbką - parkę ze stolika obok... ( oczywiście ku przestrodze... żeby się nie śpieszyli bo młodzi hehee)

[Kinga_łódź]

Massumi moze i masz racje hihi

[basik334]

Ja karmiłam w parku i raczej nikt nie zwracał na to uwagi - przynajmniej nie głośno. Trochę się krępowałam, ale zasłoniłam się wózkiem z jednej strony, z drugiej usiadła moja siostra i miałam taki parawan A swoją drogą nie uważam tego za jakieś zboczenie... O ile kobieta się nie eksponuje i nie obnaża, a tak raczej nie jest.

[Viola]

A swoją drogą nie uważam tego za jakieś zboczenie... O ile kobieta się nie eksponuje i nie obnaża, a tak raczej nie jest.

ja uważam, że to jest naturalna sprawa....ewentualnie można sobie cycusia przysłonić pieluszką tetrową....