, moi chłopcy też naszczęście zdrowi....a co do imienia to wybraliśmy "Milenka" 
-
lilo
Witaj Lilo, właśnie widzę, że ten wątek coś ledwo ledwo 
. Coś o sobie? Mieszkam niedaleko basenu, więc może kiedyś się spotkamy. Nie chodzę na basen bo mam uczulenie na chlor 
. W Radomiu robiłam studia magisterskie , więc kiedyś byłam często u was , niestety teraz czasem tylko jeździmy albo na zakupy do M1, albo przejazdem do Kielc, bo w Kielcach mam teściów. A kiedy Twój mąż studiował? Bo mój też studiował i może byli razem na roku ? Mój Sławek skończył w tym roku, był na pedagogice, i wiem, że kilka osób w grupie było z Radomia. Ja niestety niedługa wracam do pracy co wcale mnie nie cieszy bo moje dziecko jeszcze takie małe 
.
. Coś o sobie? Mieszkam niedaleko basenu, więc może kiedyś się spotkamy. Nie chodzę na basen bo mam uczulenie na chlor . W Radomiu robiłam studia magisterskie , więc kiedyś byłam często u was , niestety teraz czasem tylko jeździmy albo na zakupy do M1, albo przejazdem do Kielc, bo w Kielcach mam teściów. A kiedy Twój mąż studiował? Bo mój też studiował i może byli razem na roku ? Mój Sławek skończył w tym roku, był na pedagogice, i wiem, że kilka osób w grupie było z Radomia. Ja niestety niedługa wracam do pracy co wcale mnie nie cieszy bo moje dziecko jeszcze takie małe .-
lilo
Gabrysia ja na basen też nie chodzę bo pływać nie umiem 
Ale mąż czasem, ostatnio też Piotruś się pluskał ale mu się nie podobało, bo za głęboka woda. On lubi chlapać nogami, biegać po wodzie, a tu najpłytsza była mu do pasa.
Mój mąż kończył rok temu psychopedagogikę, to jakiś oddział uczelni z Łodzi, wstyd się przyznać ale zapomniałam pełnej nazwy
A nawet pracę mu pisałam
Jak się będę wybierać do Kozienic to dam znać Podobno jakiś czase temu zrobili u was jakiś fajny, duży plac zabaw, może się przejedziemy pobawić
Gabrysia a gdzie pracujesz??? W Kozienicach na miejscu???
Ale mąż czasem, ostatnio też Piotruś się pluskał ale mu się nie podobało, bo za głęboka woda. On lubi chlapać nogami, biegać po wodzie, a tu najpłytsza była mu do pasa.
Mój mąż kończył rok temu psychopedagogikę, to jakiś oddział uczelni z Łodzi, wstyd się przyznać ale zapomniałam pełnej nazwy
A nawet pracę mu pisałam
Jak się będę wybierać do Kozienic to dam znać
Podobno jakiś czase temu zrobili u was jakiś fajny, duży plac zabaw, może się przejedziemy pobawić
Gabrysia a gdzie pracujesz??? W Kozienicach na miejscu???
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość