Trzymam kciuki!!!!
-
martuunia1
- Forumowy szkolniak!
- Posty: 1151
- Rejestracja: 18 mar 2007, 21:14
Cześć dziewczynki !!!!!!!!
Ja również miałam problem z tt, ale naszczęście miałam zajęcie. Byłam u lekarza i ze wszytkich moich obiawów śmiał się, zachowujesz się jak kobieta w 9 miesiącu ciąży, nawet mu się udało. Zapytałam się o wagę dziecka i powiedział około 6 funtów to będzie 2900g, i zaraz po tym mówi i wyślemy cię na UZG czwartek czy piatek najlepszy, tak mnie się zapytał bo natychmias złapał za słuchawke i umawiał mnie osobiści, ciekawe co to znaczy?? Cesarke bo dzidzia za duża dla mnie !!!!!!
Dowiemy się za pare godzin.
Jeszcze musze wam się pożalić na mojej pasierbicy mamę, MAŁPA, dzisiaj powinniśmy mieć małą i mój mąż dzwoni i mówi jej że przyjedzie o 14 po nią bo jdziemy ogladać dzidzie i wiecie co matka ta okropna jędza zaszantażowała dziecko, że jej nie widuje wogóle i że ta godzina zmieni wiele w tym że ona będzie za nią za dużo tęsknić, a ta jędza od 4 tygodnia prawie wogóle dziecka nie widziała bo była u babci przez 2 tygodnie non stop i wogóle jej nie widziała a potem była na obozie a ona pracuje popołudniami !!!!!!!!!!!! Ale jestem wściekła
Moja pasierbica jest załamana !!!!!!!
[ Dodano: 2007-08-16, 16:20 ]
Linka Ha 1981 razem sobie poczekamy !!!!
Beata 84 czekamyy na wieści od ciebie co i jak??
Martuunia 1 ty to jestes szczęściata ja chciała bym tak sobie pochodzić, a ja nawet w sklepie nie mogę załatwić nic bo padam po 30 minutach.
Yvone Ale ci się trafił super lekarz !!!!
Swabsia dzięki za wieści, co u ciebie ??
Ja również miałam problem z tt, ale naszczęście miałam zajęcie. Byłam u lekarza i ze wszytkich moich obiawów śmiał się, zachowujesz się jak kobieta w 9 miesiącu ciąży, nawet mu się udało. Zapytałam się o wagę dziecka i powiedział około 6 funtów to będzie 2900g, i zaraz po tym mówi i wyślemy cię na UZG czwartek czy piatek najlepszy, tak mnie się zapytał bo natychmias złapał za słuchawke i umawiał mnie osobiści, ciekawe co to znaczy?? Cesarke bo dzidzia za duża dla mnie !!!!!!
Dowiemy się za pare godzin.
Jeszcze musze wam się pożalić na mojej pasierbicy mamę, MAŁPA, dzisiaj powinniśmy mieć małą i mój mąż dzwoni i mówi jej że przyjedzie o 14 po nią bo jdziemy ogladać dzidzie i wiecie co matka ta okropna jędza zaszantażowała dziecko, że jej nie widuje wogóle i że ta godzina zmieni wiele w tym że ona będzie za nią za dużo tęsknić, a ta jędza od 4 tygodnia prawie wogóle dziecka nie widziała bo była u babci przez 2 tygodnie non stop i wogóle jej nie widziała a potem była na obozie a ona pracuje popołudniami !!!!!!!!!!!! Ale jestem wściekła
Moja pasierbica jest załamana !!!!!!! [ Dodano: 2007-08-16, 16:20 ]
Linka Ha 1981 razem sobie poczekamy !!!!
Beata 84 czekamyy na wieści od ciebie co i jak??
Martuunia 1 ty to jestes szczęściata ja chciała bym tak sobie pochodzić, a ja nawet w sklepie nie mogę załatwić nic bo padam po 30 minutach.
Yvone Ale ci się trafił super lekarz !!!!
Swabsia dzięki za wieści, co u ciebie ??
dziewczyny rozumiem was u mnie tez bylo 0 rozwarcia tez zeli gowno dal a prowakacjaszkoda gadac 5 godzin pod kroplowka skurcze regularne a dalej 0 rozwarcia ale wiezcie mi nie spieszcie sie do szpitala ja tam myslalam ze oszaleje i wtedy dalabym wszystko za to zeby poprubowac te naturalne metody ale w domu... tez myslalam ze juz nigdy nie urodze a jednak...
teraz inneproblemy u mnie kryzys laktacyjny dalej trwa cycki pelne ale kurna wody maly wisial na nich caly dzien w koncu nie wytrzymalam i dalam mu butelke i co oczywiscie spi... a jak spi to jest taki slodiutki... zepsuje sobie dziecko tym karmieniem ... dzisiaj az mi puszczaly nerwy a to nie dobrze bo on przeciez wszystko czuje a nie chce zeby mial matke chisteryczke...
teraz inneproblemy u mnie kryzys laktacyjny dalej trwa cycki pelne ale kurna wody maly wisial na nich caly dzien w koncu nie wytrzymalam i dalam mu butelke i co oczywiscie spi... a jak spi to jest taki slodiutki... zepsuje sobie dziecko tym karmieniem ... dzisiaj az mi puszczaly nerwy a to nie dobrze bo on przeciez wszystko czuje a nie chce zeby mial matke chisteryczke...
79anita, czy tałam właśnie Język niemowląt i tam pisze :
.... 35-60 minut- karienie norma, więcej może jest karmienie stosowane jako uspokajacz??
To prawda wszystko co ty przeżywasz dzidzia wyssie z ciebie, kiedy się denerwujesz wytwarzasz adrenaline i to podajesz dziecku, też dlatego może być, że jest po karmieniu taki niespokoiny.
Wiem,że jest łatwo mi mówić, ale to co ja wiem, moja znajomej pomagało czytanie książek ulubionych podczas karmienia i potem dużo spałą i potem już było jej łatwiej.
Powodzenia !!!!!!!!!
.... 35-60 minut- karienie norma, więcej może jest karmienie stosowane jako uspokajacz??
To prawda wszystko co ty przeżywasz dzidzia wyssie z ciebie, kiedy się denerwujesz wytwarzasz adrenaline i to podajesz dziecku, też dlatego może być, że jest po karmieniu taki niespokoiny.
Wiem,że jest łatwo mi mówić, ale to co ja wiem, moja znajomej pomagało czytanie książek ulubionych podczas karmienia i potem dużo spałą i potem już było jej łatwiej.
Powodzenia !!!!!!!!!
-
wisienka24
- Mistrzu dwa tysiace!
- Posty: 2589
- Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31
Hej kochane!!!
Beatka, trzymam kciuki za ciebie!!!
Ja tez nie mogłam sie zalogowac
Kasia3, ale wredna ta matka Kelly. Trzymaj sie, kochana. Moze uda Wam sie w koncu wywalczyc calkowita opieke w sadzie. bedzie dobrze
u nas jakos czas leci... Mały nawet spokojny.
nie wiem tylko czy nie za duze je... potrafi nawet 5 oz zjesc w nocy, co 4 godziny 
za to w dzien je mniej i czesciej... bede musiala zapytac pediatry. 
Beatka, trzymam kciuki za ciebie!!!
Ja tez nie mogłam sie zalogowac
Kasia3, ale wredna ta matka Kelly. Trzymaj sie, kochana. Moze uda Wam sie w koncu wywalczyc calkowita opieke w sadzie. bedzie dobrze
u nas jakos czas leci... Mały nawet spokojny.
nie wiem tylko czy nie za duze je... potrafi nawet 5 oz zjesc w nocy, co 4 godziny za to w dzien je mniej i czesciej... bede musiala zapytac pediatry. -
Linka Ha1981
- Niemowlak forumowy
- Posty: 64
- Rejestracja: 18 maja 2007, 10:06
No a ja znów przez jakiś czas będę odcięta od necika 
Nie wiem jak ja to wytrzymam. Ale trudno. Mam nadzieję że zdążę jeszcze coś napisać zanim moja Niunia się urodzi.
Całuję was wszystkie i ściskam mocno i oczywiście życzę szybkich i bezbolesnych rozwiązań. Trzymajcie się dzielnie. Będę z Wami myślami. Do następnego przeczytania
Nie wiem jak ja to wytrzymam. Ale trudno. Mam nadzieję że zdążę jeszcze coś napisać zanim moja Niunia się urodzi.
Całuję was wszystkie i ściskam mocno i oczywiście życzę szybkich i bezbolesnych rozwiązań. Trzymajcie się dzielnie. Będę z Wami myślami. Do następnego przeczytania
Beatko trzymam kciuki.
Kasiu, mam nadzieję, ze w miarę szybko uda wam sie uzyskać prawa, bo to manipulowanie dzieckiem, to jest coś okropnego, egoistycznego i naprawdę prymitywnego. Dziwię się, że ta kobieta jest matką, bo dba tylko o czubek swego nosa.
Pewnie Wisieńko, że powinnaś zapytać pdiatry.
Anitko nie denerwuj się, bo to takie samonapędzające się koło. Może powinnaś porozmawiać z jakąś położną, albo z kimś takim. Może ściągaj pokarm laktatorem i dawaj w butli. A jeśli nie dajesz rady, to naprawdę nie zmuszaj się.
Martuuniu ja brałam Fenoterol i Isoptin. Tak więc zupełnie inne leki niż Ty.
Ze szpitalem to nie wiem czy jutro, czy jednak nie zdecyduję się jeszcze poczekać. Na pewno Wam napiszę. Mam nadzieję, że nawet jeśli tam trafię, to tylko na chwilę. Boję się, że w weekend i tak nic nie zrobią. I teraz mam nadzieję, że jednak może uda się urodzić bez tych wywoływań. I jeszcze naturalnie. Tak czy siak najważniesze, żeby z Ami było dobrze.
Kasiu, mam nadzieję, ze w miarę szybko uda wam sie uzyskać prawa, bo to manipulowanie dzieckiem, to jest coś okropnego, egoistycznego i naprawdę prymitywnego. Dziwię się, że ta kobieta jest matką, bo dba tylko o czubek swego nosa.
Pewnie Wisieńko, że powinnaś zapytać pdiatry.
Anitko nie denerwuj się, bo to takie samonapędzające się koło. Może powinnaś porozmawiać z jakąś położną, albo z kimś takim. Może ściągaj pokarm laktatorem i dawaj w butli. A jeśli nie dajesz rady, to naprawdę nie zmuszaj się.
Martuuniu ja brałam Fenoterol i Isoptin. Tak więc zupełnie inne leki niż Ty.
Ze szpitalem to nie wiem czy jutro, czy jednak nie zdecyduję się jeszcze poczekać. Na pewno Wam napiszę. Mam nadzieję, że nawet jeśli tam trafię, to tylko na chwilę. Boję się, że w weekend i tak nic nie zrobią. I teraz mam nadzieję, że jednak może uda się urodzić bez tych wywoływań. I jeszcze naturalnie. Tak czy siak najważniesze, żeby z Ami było dobrze.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość