sensibel pisze:nie uwazam ze gimnazjum czy liceum moze przyczynic sie do tego ze nastolatek sie zle zachowuje. to niby w starym systemie nie bylo z mlodzieza problemow?
problem polega na tym, że trudny okres dosrastania w starym systemie był podzielony na dwa etapy. 4-6klasy szkoły podstawowej i 1-3 klasa szkoły średniej. Dlaczego? Bo dzieciaki w 4 klasie szk.podst. nie są już maluchami (z klas 1-3) ,weszli na inny etap, ale nie uderza im woda sodowa do głowy, bo widzą 8klasistów i czują przed nimi respekt, wiec wszystko trzyma się w jako takich normach.Tak samo na początku szkoły średniej.... juz jestem np. licealistką... ale widzę maturzystów i czuję się mimo wszystko jak szczeniak, wiec nie szaleję jak piesek spuszczony ze smyczy. teraz niestety ten szalony wiek 4-6klasy szkoły podst. jest najstarszym rocznikiem w szkole i to z nich biorą przykład maluchy, jak dorastają do tego wieku to też rozrabiają bo uważają, że wreszcie im wolno, w gimnazjum za to skupiła się smietanka hormonów wieku adolescencji, podział gimnazjów wg rankingów pomógł w tym,zeby oddzielic dzieci ambitne od tych zbuntowanych, wiec w niektórych szkołach siedzą dzieci, któym ani w głowie nauka za to mają mase głupich pomysłów i do tego niezliczoną ilość kompanów do tego typu zabaw. I z kogo tu brać przykład? Ci z lepszych gimnazjów idą do lepszych lo i wychodzą na ludzi.... a reszta niestety ma bardzo utrudnioną sytuację. nie wiem czy to jest czytelne co ja sobie tutaj wymodziłam, ale mam nadzieje,ze wiecie o co mi chodzi
Ja w każdym razie szczerze współczuję wszystkim , którzy idą nowym systemem, bo nie mają łatwo.
[ Dodano: 2007-08-20, 18:33 ]PS i jeszcze dodam z własnej reflekcji,ze mam nadzieje,ze juz lada dzień obalą kochanego Romanka i zabiorą mu władze w szkolnictwie i nasze dzieci będą mogły uczyc się w systemie, który teraz nazywamy "starym"
