hej kochane mne też nie ma za często ale jestem padnięta ciagle coś no i praca nienormowana chociaż fajna to wykańczająca jak ma się takie zycie osobiste jeszcze... mały też ciągle chory chociaż nic poważnego to ciagle u lekarzy, ostatnio z przezibieniem które mu przejść nie może ciagle ma katar i jest zaflegmiony ale oskrzela czyste raz lekarka mu nurofen przepisała chociaż nie gorączkował cholera i od tego pleśniawki dostał więc znowu do lekarza a o sobota była ja po 3 h snu bo z pracy o 4 rano przyszłam no ciagle coś....
polećcie mi coś na to zaflegmienie ja już mu kompiele aromatyczne rob iłam, nogi w ciepłej wodzie z solą moczyłam, chciałąm żeby się wypocił więc go grubo ubierałąm i pod kołdrę wsadzałam a on nic!! a moze to jest alergiczne? moze tak być?
prześle Wam pare fotek moze nie najowszych ale już z gdańska
gratuluje panom chodziarzom

super sprawni mężczyźni, maju współczuję straty dziadka,
Kornel raczkuje wszędzie juz go z oka spóścić nie mogę, wczoraj się obudziłam bo mi się przysnło przy nim na materacu a on w przedpokoju
jak przyślą mi kabel usb do mojej komurki to wyśle fotki jak w morzu pływaliśmy a tym czaem ....
buziaczki