Hej Hej!
Ufff.. dotarłam.. Padam na nos. Ale było super! Weekendzik - miodzio!
Ale wszystko robie tak intensywnie i tak na wariata, ze czasami juz wysiadam..
Na wstepie-
Wszystkie zdjecia piekne!
Madziorka- a Ty - nie wiem czy to jakies czary, niesamowite zdolnosci czy super mega wypasiony aparat - ale zdjecia sa zawse niesamowite! Moj takich nie robi, chocbym sie miala zesrac
W piatek juz nie pamietam co było.. W sobote pospalismy, pojechalismy na zakupy spozywcze. Wpadlismy do domu o 16, nakarmilismy Bąbla i Krzysie pojechały mnie zawiezc do Gdanska na piwko z najlepsza kumpela!
Same.. bez facetow.. bez Malutkiego.. Siedzialysmy w ulubionym pubie na starowce, zapijajac plotki najpyszniejszym mojito jakie piłam!
Naplotkowałam sie, nasmiałam, oczywiscie wystroiłam sie i podbudowałam troche.. hihi.. Było super!~
O 20 podjechałam autobusem - jechałam juz do domku, ale na poczatku naszej gorki na nasze osiedle- 3km - patrze - a tam moje KRzysie na spacerku.. Wiec wysiadłam i wrocilismy razem do domku, przy zachodzie slonka
Wykapalismy Malucha, polozylismy spacku, przyjechali moi rodzice i podwiezli nas do kumpeli z Londynu
No i od niej wrocilismy o 3..
A o8 wstalismy i pojechalismy na grzyby.. Krazylismy po lasach, jezdzilismy w rozne miejsca.. Ale jednym sałowem - klops. Ani jednego!
Puste koszyki, miny smutne, rezygnacja na całego.. Ale - Krzys dał mi poprowadzic auto.. Bylo super- wjechalismy w jkas drozke i zajechalismy pod pole.. Poszlismy sobie z koszykami na spacer - i znalezlismy - jak za pieknych czasow kiedy byłam szczerbata dziewuszka- caaaała polana poziomek!
I siedzielismy w tych poziomkach, smarowalismy sie nimi, nazdbieralismy pokazne ilosci.. Posmazylismy sie w sloneczku, pomsialismy sie.. i wrocilismy do domku.
A dzis.. Dzis maja mi zakrecic wode w bloku. Tzn mieli- od rana wszystkie garnki, michy, wanienka, wiadra i wiaderka, baniaki sa napelnione woda.. Niema gdzie przejsc, w kuchni nie da rady nic zrobic.. A woda - jak byla - tak jest. Nie no... swietny zart.. Haha.. Napiszmy ze nie bedzie wody - haha..super.. Wszyscy zesmy spanikowali, ze bedzie bida, ze herbatki sie nie zrobi, nie mowiac o kapieli i spuszczaniu wody. A tu niespodziewanka!
Dzis bylismy po ciuchy - bo handlujemy na allegro ciuchami z outletow. Wiec teraz kupa roboty mnie czeka,zdjecia, opisywanki,mierzenie i spsywanie..Wiec uff.. wracamdo roboty
Stesknilam sie za wami - ale widze ze wy tez intensywnie korzystacie z uciekajacych, ostatnich dni wakacji..Wiec wypoczywajcie, korzystajcie i usmiechajcie sie jak najwiecej - no ale wieczorem - prosze o relacje hihi
Sciskam,caluje, lece do tych worków z ciuchami,bo na mnie patrza i błagaja, zebym sie w sobie zebrała i w koncu wziela sie do pracy..
! ! No i kurde.. całe wakacje sie zbierałam do nauki.. W koncu ominely mnie dwa egzaminy.. BEde miala je we wrzesniu - ktorego, to nie wiem.. ale wrzesien juz za tydzien! A ja - głupia leniwa baba, siedze na tym dupsku wygodnie, mysle o ciuszkach i plotkuje tu z wami!
Oj.. uciekam. A foty wkleje jutro - kupiłam Miskowi takie ciuszkiii.. ze wyglada jak mały gangster hehehe
bomba!
Ciao dziewczeta
[ Dodano: 2007-08-27, 19:54 ]Ach! Musze zapytac - MAdziu - ty juz Malucha wozisz spacerowka? Tak z wysokim oparciem?
bo on duzy, rzeczywiscie.. i pewnie silny. Ale szybko! Super! Moj jeszcze nadrabia ten pierwszy nieszczesny miesiac, co mial ta zoltaczke i ni rosł.. Głowke trzyma ledwo ledwo.. I jeszcze ładnie nie gaworzy.. Najlepsze dla niegosa usmieszki i szalenstwo na macie
Wiec.. czekam!