A juz przez chwile mialam nadzieje, ze jestem w ciazy.
Jeden test wyszedl pozytywnie ale nastepne dwa negatywnie.
Minelo juz ponad 5 m-cy i wciaz mi sie nie udaje chyba za bardzo chce.
Pozdrawiam
lama321 jeszcze Bog ci zesle kruszynke wiec nie martw sie tylko musisz wierzyc ze wszystko bedzie oky.Mi po dwoch latach od poronienia dal sliczna coreczke wiec glowa do gory trzymam kciuki pozdrawiam.
okropnie mi przykro ze koleja kobieta doswiadcza tego okropnego uczucia jakim jest tesknota za swoim dzieckiem...w pełni cie rozumiem u mnie mineły juz trzy lata a nadal boli tak samo chyba nigdy juz nie przestanie,dzis gdy doczekałam sie swojej córki jest napewno inaczej ale wcale nie lzej bo to kolejne dziecko nie zastapi poprzedniego trzeba sie tylko nauczyc z tym zyc ja juz czasem opowiadam swojej olci o braciszku chociaz wiem ze jeszcze mnie nie rozumie ale chce zeby wiedzała o swoim braciszku od najmłodszych lat...zobaczysz wszystko sie jeszcze ułozy doczekasz sie kolejnej kruszynki która pokochasz podwojona miłoscia której nie mogłas dac teraz ...bol minie i zamieni sie w blizne najwazniejsze to sie nie poddawac bo czeka cie jeszez w zyciu miliony wspaniałych chwil w zyciu a teraz masz jeszcze aniołka który dba o ciebie....sciskam cie mocno
kochana lamo.mniej wiecej wiem co czujesz bo sama straciLAM synka 17 sierpnia w tym roku.wiem to straszne...bardzo.i tak na prawde to kto tego nie zaznal to nie ma pojecia jaki to bol.nikt nie jest w stanie nam pomoc ale osobiscie ja polecam ci wizyte u psychologa.ja bylam.wiadomo ze to tez nic nie pomoze ale bedzie ci lepiej.psycholog wie jak postepowac w takich przypadkach...ja bylam i troche-w jakis sposob pomoglo.za 2tyg ide tam znowu.musisz jakos sie trzymac bo zycie plynie dalej.wiem ze latwo sie mowi ale trzeba...