Ja tam też wolałabym mieć żonę...niż męża! i to jeszcze taką jak Ty, czy Massumi, od razu! ech...jak byłoby dobrze!
Póki co...sytuacja na froncie...1:0 dla nas!

Humorek?średni...wiadomo, że od razu nie przejdzie...Ale lżej mi na duszy...No i J jakiś dziwny, w sensie że się jakoś dziwnie interesuje moim samopoczuciem...
Hania się relaksuje w huśtawce...no i w napięciu czekam na teściów...o, chyba zajechali...
To ja już dziś pewnie nie zajrzę...bo będą smęcić...a może wejdę choć na dobranoc...A jutro?pewnie dopiero jak pojadą...