hej kobietki
a dzis Julci pierwszy dzien u opiekunki
mam takiego stracha, wogole zachorowalam i Julcia zajmowac sie niemoge Anders sie nia zajmuje i nawet kupki zmienia hihihiih a najslodsze zrobil dzis......
pojechal do sklepu bo Julcia zasnela a ja akurat bleee wymiotowalam i pojechal po tabletki itp. no i wraca z torba pelna roznych rzeczy, kupil sok specjalny z samych owocow z masa witamin, taki gesty, kupil te ciastka ryzowe na brzuszek, kupil kropelki do nosa i tabletki przeciwbolowe, kupil chleb tostowy szyneczke i serek do tostow, a ze tostera niemielismy to i toster kupil bo hihihi to jedyne na co mam teraz ochote, i kupil krem z wiatminami hihihi powiedzial ze ten krem mi tez pomorze......
no po prostu szoku dostalam i sie poplakalam ze taki slodki, do pracy nie poszedl dzis, tylko Julcie zawiozl do opiekunki pierwszy raz ale tylko na 2 godzinki dzis, jak tylko wroci spytam sie jak poszlo. ale normalnie mam takiego stresa
ze mala placze albo cos........mam nadzieje ze bedzie wszystko ok......a ja wracam do lozeczka i sie kuruje....