Tegoroczne wakacje spędziłam głównie w pracy więc nie ma co wspominać... Ale moze następne będą lepsze

A najfajniejsze.... Hmm.... Nasze pierwsze wspólne wakacje z Piotrkiem, w sumie to były drugie, ale pierwszy taki długi wspólny wyjazd. Byliśmy we Władysławowie, pogoda do kitu ale nam to nie przeszkadzało bo i tak większość czasu spędziliśmy w łózku


A potem nasza podróż poślubna, rok po ślubie

Ale wcześniejsze wakacje też bywały fajne... Kilka lat pod rząd jeździłam z koleżankami, wyłącznie w damskim gronie i było suuuuuuper
