witajcie kochane.
u nas też ziąb jak cholera, dobrze że termometru w domu nie ma bo chyba bym się załamała. Na dworze mam i to mnie wcale nie motywuje do wyjścia z domu. 9st...........brrrrrr. Jeśli chodzi o ubieranie Ali to ubieram ją mniej więcej tak jak siebie, no może trochę cieplej, bo [przecież ona leży w wózku czy łóżeczku a ja cały czas chodzę. Na dwór mam 3 dresy i polarek, a w domu zakładam jej bodzika z długim rękawkiem, półśpiochy i czasami skarpetki. Na noc rampers i skarpetki. Wyciągnęliśmy z szuflady kołdrę i pod nią śpi. Do tej pory spała pod kocem.
Ja zmykam jakieś śniadanko zrobić i

zbożową bo tylko taką piję
czeka mnie dziś znów dzień sprzątania