06 wrz 2007, 11:41
ja od zawsze chciałam Patrycje, ale mój mąż się nie zgodził. Z racji tego, że nie chcieliśmy wiedziec jakiej płci będzie maluch to staraliśmy sie wybrac imiona dla obojga i postaniwiłam, że jak syn to Gabriel bez 2 zdań, na co moja "kochana" teściowa wyskakiwała z hasłem, żebyśmy zapomnieli, że to dziecko będzie miało na imię Gabriel, że jak chcemy u niej mieszkac to absolutnie to jej powiedziałam, że to nie jej dziecko i że opinia jej mnie nie interesuje, że to nam się ma podobać nie jej. Chciałam tez Aurelke, ale mój mąz twierdził, ze nie skrzywdzi tak dziecka (głupek, to takie piękne imię) na Inge też się nie zgodził, bo twierdził, ze kojarzy mu się ze skandynawską laską z pornoli (chore) Nadia kojarzyła mu sie z ruską dziwką (nie skomentuje) na Majke tez się nie zgodził bo miał kumpele, która się puszczała i miała na imie Majka (ratunku!) ale tak nim sterowałam że stanęło na moim jest Maja i w dodatku mój mąz jest pewny że sam wybrał to imię. Jemu sie jeszcze Blanka i OLiwia podobały mi nie bardzo.
Następne dziecko jak będziemy miec to On zapowiada, że jak syn to Konrad żadne inne a ja zrobię tak że pójdę na USG 4D dowiem się o płci, nic mu nie powiem i jak będzie wiadomo co to uzgodnie z nim, że ja wybieram dla dziewczynki bądź chłopca (w zależności co USG pokaże) on odwrotnie. I wtedy będzie INga bądź Julia (raczej Inga) a dla chłopca to Julian bądź Tomaszek