Hej! Właśnie wróciliśmy z poradni rehabilitacyjnej. Na początek chcę napisać, że pani doktor okazała się fantastyczną ciepłą osobą - prawdziwy lekarz z powołania!!!! A teraz do rzeczy: po obejrzeniu Helenki stwierdziła, że jest DOBRZE! To znaczy, że malutka super trzyma główkę, szyjką kręci bardzo ładnie, kręgosłupek prosty i nózie też ok. Asymetrię główki ma, ale już się zmniejsza (to akurat nasze spostrzeżenie) - przekładnie główki daje rezultat
Profilatycznie mamy stosować jedno ćwiczenie żeby malutka miała w przyszłości ładną (czytaj symetryczną) twarzyczkę. Jest to rodzaj masażu, ale Helence się nie podoba - bardzo przy tym płacze, ale nie dlatego, że ją boli tylko po prostu nie lubi jak się dotyka jej główki. Ale to nic, będziemy ćwiczyć - 3 razy dziennie po 1 minucie na każdą połowę ciałka, bo to ćwiczenie na symetrię właśnie. Poza tym pani dr pokazała jak najlepiej nosić Helenkę (na fasolkę) oraz tłumaczyła Krzysiowi jak ma z Niunią się bawić żeby stymulować jej rozwój. No i dostaliśmy książeczkę żeby jeszcze sobie o tym wszystkim doczytać. Ach - pani dr powiedziała, żeby nie przytrzymywać jej przy podnoszeniu za karczek, bo wtedy ma taki odruch, że główka idzie do tyłu, tylko za tył główki albo nawet w ogóle, bo ona sama już dobrze główkę trzyma. Krzyś jest pełen optymizmu, ja w sumie też choć jak wyjedzie, to ja sama będę musiała robić z nią to ćwiczenie, a ona przy nim bardzo płacze
A ja nie mogę jak ona płakusia
Ale grunt, że jest dobrze. Następna wizyta kontrolna 21 września, a jeśli mielibyśmy jakieś pytania czy wątpliwości to mamy się z nią kontaktować wcześniej. Ach, przypomniało mi się jeszcze tak a propos niedawnej dyskusji na temat odbijania - dowiedzieliśmy się, że niekoniecznie trzeba ją nosić po każdym posiłku, wystarczy położyć na boczku, wtedy nawet jak się uleje, to nic się nie stanie. Oki, teraz zmykam Was poczytać.
[ Dodano: 2007-09-07, 18:26 ]Abegano, witaj i zaglądaj jak najczęściej
abegano pisze: moja NAtusia miała być lipcóweczką i tam się zadomowiłyśmy ale urodziła się w czerwcu
To dokładnie odwrotnie niż moja Helenka
Alinko, super foteczki!
Juli, jej, mam nadzieję, że szybko Ci się poprawi. Zdróweczka kochana życzę - a próbowałaś okładu z Krzysia hihi
A tak poważniej to Krzyś powinien zapakować Cię do łóżka i zakazać wychodzić.
Właśnie sobie uświadomiłam,że nie mam kombinezonu dla mojej Helenki. Trzeba zacząć się rozglądać. Na razie mamy płaszczyk i kurteczkę na jesień a na zimę tylko kurteczkę. Tylko w jakim rozmiarze ma być ten kombinezonik hę? Zaraz poszukam czegoś na allegro -choć u nas to raczej Krzyś allegro-maniak. Ale nie kupuje niczego bez konsultacji hihi.
A tak w ogóle, to gdzie Was wszystkie wywiało
?